Obszary niewiedzy

Czy w czasach, gdy młodsze pokolenia „googlują” fakty historyczne i gdy znaczna część młodych Polaków i Rosjan nie wie, kim był choćby Włodzimierz Lenin, pojednania polsko-rosyjskiego nie należy budować inaczej?

11.11.2013

Czyta się kilka minut

Trzy lata temu, po katastrofie prezydenckiego samolotu w Rosji, wydawało się przez pewien czas, że ponownie otworzyła się możliwość polsko-rosyjskiego pojednania. Trwający ułamki sekund i zapewne spontaniczny gest objęcia między Donaldem Tuskiem a Władimirem Putinem urósł – przynajmniej na moment, w medialnych doniesieniach – do rangi deklaracji. To, co działo się potem – wyświetlenie filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy w Rosji, wystąpienie Dmitrija Miedwiediewa, w którym rosyjski prezydent mówił o odpowiedzialności ZSRR za tę zbrodnię – mogło być punktem wyjścia do poważnych inicjatyw, które poprowadziłyby polsko-rosyjski proces pojednania, tak wiele razy przedtem rozpoczynany i nigdy nie zakończony.

Wiemy jednak, że tak się nie stało. Z wielu przyczyn: ślimaczące się śledztwo związane z katastrofą z 10 kwietnia, narastające emocje i rozgrywka polityczna wokół tego tragicznego wydarzenia, a z drugiej strony niegotowość władz rosyjskich do podtrzymania i wzmocnienia procesu pojednania, pewnie także głęboko skomplikowany stosunek samych Rosjan do własnej przeszłości – sprawiły, że zamiast głębszego procesu pojednania, np. na poziomie edukacyjnym, wydźwięk smoleńskiego gestu pozostał raczej teatralny.

O stosunkach polsko-rosyjskich, w wymiarze historycznym, wiemy dość sporo, nie można tego jednak powiedzieć na temat naszej wiedzy o bieżących rosyjskich dyskusjach na temat ekonomii, kultury, dziedzictwa historycznego Rosji oraz jej społeczeństwa. Tu nasza wiedza jest dość skromna – jeśli nie liczyć sporadycznych doniesień o protestach na moskiewskich ulicach czy grupie Pussy Riot. Takiej właśnie Rosji nie znamy i nie widzimy – a szkoda, być może we wspólnej rozmowie, na tematy niekoniecznie bezpośrednio związane ze wspólną historią, leży klucz do zbudowania nowego mostu pomiędzy Polakami a Rosjanami, bardziej niż między Polską a Rosją.  


KAROLINA WIGURA jest socjolożką, publicystką. Członkini redakcji Tygodnika Internetowego „Kultura Liberalna” oraz Zarządu Fundacji Batorego. Adiunkt w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Autorka książki „Wina narodów. Przebaczenie jako strategia prowadzenia polityki” (2011), wyróżnionej Nagrodą im. księdza Józefa Tischnera.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2013

Artykuł pochodzi z dodatku „Oblicza Rosji