Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W piśmie przedprocesowym domaga się też 550 tys. zł zadośćuczynienia i nie wyklucza starań o skasowanie profilu. Chociaż większość analiz tam publikowanych dotyczy faktów wskazujących na zbieżność działań pewnych polskich środowisk (zwłaszcza nacjonalistycznych i antyukraińskich) z celami Kremla (patrz wywiad z Reyem: powszech.net/rey), raport o Fundacji nie zawierał takich sugestii. Stawiał natomiast pytania dotyczące związków z oligarchami z obszaru postsowieckiego, nieświadczące o tym, że może być ona narzędziem polityki władz Rosji.
Kluczową zasadą działania trzeciego sektora – zwłaszcza gdy działa w delikatnych politycznie obszarach – musi być przejrzystość źródeł finansowania i celów projektów. Zadawanie pytań w tej kwestii jest niezbywalnym prawem i warunkiem zdrowego społeczeństwa obywatelskiego. Rey w swoich publikacjach wykazał się nieraz cenną dociekliwością i nawet jeśli niektóre jego wnioski mogą być odczytane jako zbyt daleko idące, to próba zamknięcia ust poprzez groźbę dotkliwych kar jest aktem, który nie służy ani otwartości, ani dialogowi. ©℗