O bombach
O bombach
Rzecz jasna nie jesteśmy Gospodarzem, by operować słowem skrzydlatym na takim poziomie ogólności, więc by wyrazić się precyzyjniej, idzie nam o reakcje ludów na informacje. Dawniej i dziś. To takoż, trzeba przyznać, jest zagadnienie szalenie rozległe, więc zawęźmy je teraz do oporu – zastanówmy się zatem nad rodzajem informacji medialnej, zwanej „bombą z opóźnionym zapłonem”. Owa parabola – zakładamy – jest jasna dla każdego naszego Czytelnika, więc darujemy sobie teraz objaśnienia, czymże jest bomba z opóźnionym zapłonem w branży medialnej czy politycznej.
Nie ulega chyba wątpliwości, że dostęp – weźmy na to Słowian starożytnych – do wiadomości w ogóle, a zwłaszcza do wiadomości tego typu, był więcej niż skromny. W puszczach, które owej doby porastały tereny nam bliskie – zważmy – nie działały żadne media prócz kukułki. Dla przykładu: fakt, że nadchodzi wiosna, był niejako...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]