Nowy-stary SLD

Mamy nowy-stary Sojusz Lewicy Demokratycznej z nowym-starym przewodniczącym, skazanym na dodatek za kłamstwo lustracyjne (Józef Oleksy) i dość starym sekretarzem generalnym (Marek Dyduch). Mimo zaklęć, będzie to więc kontynuacja procesu, który doprowadził Sojusz na skraj przepaści.

02.01.2005

Czyta się kilka minut

Można powiedzieć - nie nasza sprawa. Ale jest czymś zagadkowym, dlaczego tak naprawdę poległa PZPR, dlaczego nie powiodły się próby skupienia tradycyjnego i wciąż silnego elektoratu lewicowego wokół Unii Pracy, Polskiej Partii Socjalistycznej czy Socjaldemokracji Polskiej. Wszystkie te inicjatywy okazały się mało trafione, a odwołujący się do jednofrontowych korzeni SLD ulega frakcyjnej rozsypce. Przypomina to do złudzenia ogólną niemożność cechującą polska prawicę niezdolną do konsolidacji. Partie klasowe (jak choćby Polskie Stronnictwo Ludowe) są już anachronizmem, a wszelkiej maści populizmy są z natury sezonowe, czyli dość szybko się zużywają i w efekcie przegrywają z nowymi - jeszcze bardziej radykalnymi - ugrupowaniami.

Teoretycznie w tej sytuacji powinno pojawić się naturalne miejsce dla silnego centrum. Cóż z tego, skoro spośród dziś zasiadających w parlamencie w założeniu centrowych ugrupowań (Platforma Obywatelska, Prawo i Sprawiedliwość), żadne jakby nie wierzy w politykę środka - wszystkie raz po raz przyklejają się w codziennej praktyce to do lewicy, to do prawicy. Wszyscy zatem walczą ze wszystkimi - zniechęcając do reszty wyborców. W tej sytuacji na zdrowy rozum powinniśmy ogłosić przetarg publiczny na partię, która realnie jest zdolna do zaproponowania w kampanii wyborczej lepszego (bardziej kompetentnego, bardziej sprawnego, bardziej uczciwego) rządu niż rząd Marka Belki. To taki zwycięzca przetargu - zwanego wyborami - objąć powinien rządy w Polsce.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 05/2005