Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W styczniu 2020 r. ze stanowiska dyrektora Muzeum Śląskiego zwolniono Alicję Knast. Władze województwa rządzonego przez Prawo i Sprawiedliwość miały wyłonić następcę w drodze konkursu. W lutym tego roku konkurs jednak unieważniono, a dyrektorem mianowano przed kilkoma dniami Marię Czarnecką. Tymczasem Alicja Knast w październiku 2020 r. została powołana na dyrektora Galerii Narodowej w Pradze – najstarszej i najsłynniejszej takiej instytucji w Czechach.
W Pradze potrafiono zorganizować międzynarodowy konkurs w sposób transparentny i znaleźć dobrą kandydaturę. Wybór Alicji Knast na szefową jednej z najważniejszych instytucji kultury w naszym regionie Europy świadczy o jej wiedzy i kompetencjach, których nie potrafili docenić rządzący dziś Śląskiem. O wyborze Marii Czarneckiej zdecydowali politycy. Niewiele też można o niej powiedzieć poza tym, że jest osobą bez doświadczenia muzealnego, bo trudno za nie uznać kierowanie Centrum Pieniądza NBP im. Sławomira Skrzypka. Inne jej doświadczenia zawodowe też nie są imponujące – szefowała departamentowi edukacji i wydawnictw w Narodowym Banku Polskim.
Nominacja w Muzeum Śląskim dobrze pokazuje politykę personalną PiS. A także ograniczone możliwości rządzących, którzy często nie potrafią znaleźć osób choćby w minimalnym stopniu spełniających kryteria konieczne do kierowania powierzanymi im placówkami. Co ten wybór oznacza dla samego muzeum? Pod kierownictwem Alicji Knast znalazło się ono w czołówce instytucji muzealnych w Polsce, umiejętnie łącząc lokalność z podejmowaniem problematyki wychodzącej poza region i przygotowując wystawy, które stały się wydarzeniami ogólnopolskimi. Oby teraz muzeum samo nie zepchnęło się na margines życia kulturalnego. ©