Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pierwszymi rolnikami byli ok. 10-12 tys. lat temu mieszkańcy Bliskiego Wschodu, którzy w ciągu kilku tysięcy lat zanieśli swój wynalazek – i nowy sposób życia – w różne zakątki Europy i Azji. Nie było to życie sielankowe. Pod wieloma względami rolnicy mieli się gorzej niż współwystępujący z nimi łowcy-zbieracze. Częściej chorowali i musieli dłużej pracować, jednak zapasy żywności, które potrafili zgromadzić, pozwalały im utrzymywać duże rodziny i sukcesywnie zwiększać ich liczebność.
Był to sukces okupiony nie tylko potem – ale i krwią. Linda Fibiger i współpracownicy opublikowali w „PNAS” wyniki obszernej analizy szkieletów i czaszek pierwszych rolników z Europy północno-zachodniej (żyjących od 4 do 8 tys. lat temu). Aż 10 proc. ponad 2 tys. szczątków znalezionych w 180 miejscach nosiło ślady przemocy. Większość miała roztrzaskane kamiennymi narzędziami czaszki, niektórzy zginęli od strzał z łuku.
Z reguły nie były to masowe groby, które byłyby świadectwem większych bitew. Lokalne napięcia, waśnie i zabójstwa były raczej przykrą codziennością tych ludzi. Wzrost przemocy zapewne miał zaś związek z tym, że za sprawą rolnictwa i hodowli pojawiły się nierówności oraz zasoby, o które warto było walczyć.©℗