Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Było to, jak ktoś powiedział, być może najbardziej rewolucyjne konklawe, konklawe, które przekraczając po czterech i pół wiekach barierę narodowości, podjęło decyzję dalekosiężną. Z woli Boga – Polak, metropolita krakowski stał się ojcem wszystkich katolików, a dziś w dobie ekumenizmu można powiedzieć – ojcem wszystkich chrześcijan, a także nadzieją wszystkich ludzi dobrej woli. (...)
Przynosi nam ten wybór ogromną dziejową satysfakcję. Ale nasz obrachunek w tej doniosłej dla Polski i dla polskiego katolicyzmu chwili – nie może mieć nic z triumfalizmu. Powinien nade wszystko być zobowiązujący. Dla rozwoju polskiego katolicyzmu ten historyczny fakt ma znaczenie wybiegające daleko w przyszłość. Sądzę, iż nie tylko będzie umacniał nasz katolicyzm, co jest oczywiste, ale równocześnie będzie uniwersalizował naszą mentalność, poszerzał naszą perspektywę. Sądzę również, że naród, który wydał papieża, musi umieć pokonywać swoje wady i schorzenia, musi okazywać światu religijność nie tylko żywą, lecz i zobowiązującą w codziennym życiu. Sądzę wreszcie, że w pojmowaniu swej dziejowej roli katolicyzm polski będzie cechowała solidarność z wszystkimi ludźmi, którzy świadczą ludzkim aspiracjom do życia wolnego i godnego. ©
„TP” 44/1978
TADEUSZ MAZOWIECKI 1927–2013) był jednym z najważniejszych działaczy inteligencji katolickiej w PRL. Członek warszawskiego KIK-u, redaktor naczelny „Więzi”, w latach 1961-72 poseł z ramienia katolickiej grupy Znak. Pierwszy niekomunistyczny premier III RP.