Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Kiedy stary Sándor Márai w 1989 r. zabił się na amerykańskim wygnaniu, nikt poza hungarystami o nim u nas nie słyszał – dziś jego polskie przekłady zajmują sporą półkę. Jest wśród nich powieść „Sindbad powraca do domu” – wspaniały hołd, jaki Márai złożył swojemu literackiemu mistrzowi. Był nim Gyula Krúdy (1878–1933), wielbiony także przez Imre Kertésza. Uczniów dobrze już znamy, o mistrzu wiedzieliśmy niewiele, a dwie wydane po polsku jego książki trafiły na zły czas. Powinien to zmienić wybór jego opowiadań i felietonów (granice gatunków są tu płynne) w przekładzie dwóch świetnych tłumaczek. Cóż to za proza: liryczna, a zarazem precyzyjna, pełna humoru podszytego makabrą, oniryczna i nasycona erotyką, uwodząca od pierwszego zdania i budująca mikrokosmos, w którym chciałoby się zamieszkać. A Elżbieta Cygielska daje w posłowiu barwny portret tego niezwykłego pisarza. Czytajcie Krúdyego! ©℗
Gyula Krúdy MIASTO UŚPIONYCH KOBIET, przeł. Elżbieta Cygielska i Teresa Worowska, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2019