Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Brytyjska premier prosiła o wyjaśnienie, w jaki sposób produkowana w przeszłości w Rosji trująca substancja paraliżująco-drgawkowa „nowiczok” znalazła się w Salisbury – otruto tam Siergieja Skripala, byłego rosyjskiego oficera GRU, który w przeszłości pracował na rzecz brytyjskiego wywiadu, oraz jego córkę (oboje walczą o życie). Jednak Rosja, jak powiedziała May, odpowiedziała jedynie pogardą. Stąd seria radykalnych kroków, m.in. wydalenie dyplomatów, zawieszenie stosunków dyplomatycznych na wysokim szczeblu czy zapowiedź nieobecności rodziny królewskiej i członków rządu na piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji. Mówi się też o zamrożeniu rosyjskich aktywów w Wielkiej Brytanii, o ile okaże się, że są wykorzystane w sposób zagrażający brytyjskiemu bezpieczeństwu.
Fakt, że przedstawiciele rodziny królewskiej nie pojadą na mundial, zapewne Moskwy nie wzruszy. Bardziej bolesne mogłyby okazać się sankcje finansowe, o ile uderzyłyby w majątki rosyjskich oligarchów, którzy od lat inwestują w Londynie, ale to nie jest takie proste. Moskwa tymczasem zaprzecza, jakoby była zamieszana w otrucie Skripala i jego córki, zaś decyzję o wydaleniu dyplomatów uznaje za niemożliwą do zaakceptowania i krótkowzroczną.
Jednocześnie z dyplomatyczną wymianą ciosów w Wielkiej Brytanii toczy się śledztwo w sprawie ataku na Skripala. Nie wiadomo jeszcze, ani jak dokładnie go przeprowadzono, ani jaki był motyw sprawców. Brytyjska prasa zaczęła od spekulacji, że jest to zemsta na szpiegu, który zmienił pracodawcę, ale Skripal został oficjalnie wypuszczony z Rosji w ramach wymiany szpiegów w 2010 r. Jeśli jego otrucie rzeczywiście miałoby być ostrzeżeniem dla innych, oznaczałoby to poważny problem dla brytyjskiego wywiadu, który okazał się niezdolny do ochrony osób, które dla niego pracowały. Co więcej: w Salisbury zagrożone było zdrowie i życie osób postronnych, m.in. brytyjskiego policjanta, który pierwszy był na miejscu zdarzenia.
Rozwojem sytuacji zaniepokojone jest NATO, zbierze się też w tej sprawie Rada Bezpieczeństwa ONZ. O swojej solidarności z Brytyjczykami zapewniła Unia Europejska. Wielka Brytania nie jest więc w konfrontacji z Moskwą osamotniona – tym bardziej jednak niektórzy komentatorzy przypominają, jak ryzykowną decyzją był Brexit, i jak zmieni się pozycja Londynu po tym, jak w przyszłym roku opuści Unię.
Sprawę rosyjsko-angielskiego kryzysu opisuje także na swoim blogu Anna Łabuszewska. Oto jej najnowszy wpis.