Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Zakazu promocji alkoholu oraz jego sprzedaży na stacjach benzynowych chcą posłowie Partii Razem. Gorąco popiera ich w tym episkopat.
„Majówka – okres, kiedy piwo kupisz taniej niż chleb” – napisała na Twitterze Paulina Matysiak, posłanka Partii Razem, zapowiadając projekt ustawy, która zakazałaby m.in. sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych.
„Pani poseł Matysiak powtórzyła postulat ciągle na nowo zgłaszany przez Kościół” – skomentował z uznaniem inicjatywę ks. prałat Marek Dziewiecki, członek Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych. A przy okazji przypomniał, że z identycznym pomysłem Kościół wychodzi od 2014 r. Jak dotąd bezskutecznie. Jesienią 2020 r. rząd zaprezentował wprawdzie opinii publicznej pomysł ograniczenia sprzedaży alkoholu po godz. 19 (zakazem miały być objęte także całodobowe stacje benzynowe), ale po kilku miesiącach wycofał się z tego projektu.
Alkoholu na stacjach nie można kupić m.in. w krajach skandynawskich i w Portugalii. We Włoszech zakaz dotyczy placówek przy autostradach. ©℗