Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ta grupa organizmów zdominowała lokalną faunę w stopniu niespotykanym w żadnym innym miejscu na świecie. Występowało tam wiele unikalnych linii ewolucyjnych, takich jak te, których przedstawicielami były wymarłe nielotne olbrzymy: moa i mamutaki, oraz nadal są kakapo, najcięższe, jedyne nielotne papugi – czy kiwi.
Kolonizacja tego regionu przez wywodzących się z Polinezji Maorysów zaledwie 700 lat temu, do których 200–300 lat temu dołączyli mieszkańcy Europy, doprowadziła do ogromnych zmian nowozelandzkiej fauny. Jak szacują Luis Valente z Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie i współpracownicy w artykule opublikowanym ostatnio w „Current Biology”, od czasu przybycia człowieka wymarła połowa gatunków tamtejszych ptaków, a wiele innych jest zagrożonych wyginięciem. Badacze wyliczyli, że natura potrzebowałaby 50 mln lat, by odbudować bogactwo utraconych gatunków. Izolowane środowisko wysp jest niestety nie tylko wspaniałym laboratorium biologicznej różnorodności, ale także frontem antropogenicznych wymierań. ©℗