Komplementy i twarde słowa
Komplementy i twarde słowa
Działacze PO rozchodzący się do domów po drugiej turze zjazdu krajowego (25-26 września), mieli zapewne mieszane uczucia. Należą do partii, która pobiła wszelkie krajowe rekordy, deklasując wynik Leszka Millera z 2001 r. Stan posiadania jest imponujący: od prezydenta, premiera, marszałka Sejmu, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego po prezydentów miast. Jeszcze kilka lat temu, gdy cały kraj zamierał w oczekiwaniu na kolejną konferencję prasową PiS, nikt nie dawał PO szans na zbudowanie nawet w połowie takiego imperium. Ale gdy już ma się wszystko, pojawia się nieznośne pytanie: co dalej? I to pytanie w różnej formie pobrzmiewa w PO coraz głośniej.
Najbardziej chyba dręczy ono najważniejszego polityka Platformy - Donalda Tuska. On też osiągnął wszystko, a jeśli czegoś nie osiągnął, np. prezydentury, to tylko dlatego, że wspaniałomyślnie z niej zrezygnował...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]