Kłopot z jarzmem

Czy na pewno pociąga was życie niezwykłych świętych? Harriet Tubman, chrześcijanka i niewolnica, wielokrotnie bita i gwałcona, całe życie poświęciła Bogu i ratowaniu czarnych niewolników.

01.07.2008

Czyta się kilka minut

Martin Luther King oddał życie Jezusowi i prawom człowieka, a zginął od kuli białego zamachowca. Karol de Foucauld po swoim nawróceniu założył Zakon Małych Braci, do którego za jego życia nikt nie wstąpił, a on sam zginął z rąk ukochanych mahometan na pustyni w Algerii. Biskup Oscar Romero wystąpił w obronie ubogich i został zastrzelony w czasie Mszy Świętej.

Gdy czytam takie życiorysy i rozważam słowa: "Moje jarzmo jest słodkie, a brzemię lekkie", mam wrażenie, że to zdanie nie pasuje do naszej rzeczywistości. Wierność ewangelii przecież często kosztuje pot, krew i łzy, a trudno uznać taki rodzaj życia za noszenie słodkiego jarzma i lekkiego brzemienia. Zresztą Jezus zdaje się przeczyć sam sobie, gdy zachęca do wchodzenia do Królestwa przez bramę wąską i ciasną, a nie przez wygodną i szeroką. Nasze życie nieraz wydaje się być złożone z gorzkich doświadczeń, a nasze brzemię ciężkie ponad siły.

W języku Starego Testamentu wziąć na siebie jarzmo prawa oznaczało poświęcić życie na studiowanie Prawa Bożego. Takie życie nie było ciężarem, ale radością. Jeśli zatem Jezus chce dać nam do zrozumienia, że On jest uosobieniem Prawa Bożego, wówczas uczenie się od Niego jest równe wzięciu na siebie jarzma lżejszego od szczegółowych praw faryzeuszy podanych przez Halachę. Ale nauczanie Jezusa nie jest teorią religijną wykładaną jako zbiór sylogizmów i sofizmatów. Jest praktyczną propozycją życia. I właśnie w praktyce życia okazuje się, że jarzmo i brzemię Jezusa może stawać się ciężarem i kosztować wiele. Codziennie przeżywamy sytuacje, gdy trzeba wiele położyć na ewangelicznej szali i uczyć się cichości i pokory. To nie jest ani lekkie, ani łatwe i kojarzy się z heroicznym stylem życia zarezerwowanym dla wielkich świętych.

A jednak św. Augustyn podpowiada, że "Jakkolwiek ciężkie byłoby jarzmo, które nam nałożono, miłość czyni je lekkim". Tu chyba należy dopatrywać się klucza do zrozumienia sensu słów Jezusa. Jezus nie nawołuje nas do czegoś, co by nas przytłaczało i zniewalało, ale zachęca do podejmowania życiowych decyzji w kluczu miłości i wolności. Gdy człowiek kocha to, co robi, i gdy podejmuje się tego w sposób wolny, wówczas jego życie staje się lekkim, chociaż innym wydaje się, że on sam jest obciążony ponad własne siły. I gdy Jezus mówił o jarzmie słodkim i brzemieniu lekkim, to nie miał na myśli lekkości bytu, ale drogę wewnętrznej harmonii w człowieku, kierującego się zasadą miłości.

Wymienieni przeze mnie bohaterowie nie mieli lekkiego życia. Było ono jednak pełne wewnętrznego pokoju. Nie szukali perfekcjonizmu i detalicznego wypełnienia Bożych przykazań. Po prostu utożsamili swoje życie z Bożą miłością i ich życie nabrało innego kształtu. Przyszli do Jezusa i zaczęli żyć dla innych, mimo że trudno było to uczynić.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 27/2008