Kandydat wart miliardy

Prezydent RP skierował do Sejmu wniosek o powołanie Sławomira Skrzypka na stanowisko prezesa NBP. Kandydatura ta spotkała się z powszechną krytyką środowisk ekonomicznych, bowiem nominat nie ma - mimo ambitnego kolekcjonowania tytułów magistra - odpowiedniego wykształcenia, dorobku teoretycznego z dziedziny makroekonomii i finansów publicznych ani doświadczenia w pracy w instytucjach finansowych (z tego powodu nie mógł być mianowany prezesem PKO PB i musiał się zadowolić znacznie gorzej brzmiącą funkcją "pełniącego obowiązki"). Trudno go także określić jako kandydata "niezależnego".

10.01.2007

Czyta się kilka minut

Formalnie wszystko jest w porządku, art. 227 pkt. 5 Konstytucji RP stwierdza bowiem, że "w skład Rady Polityki Pieniężnej wchodzą Prezes NBP oraz osoby wyróżniające się wiedzą z zakresu finansów", z czego wnosić wolno, że prezes wyróżniać się nie musi. Lepiej byłoby jednak, gdyby się wyróżniał. Prezes kieruje bowiem pracą pozostałych członków Rady, a do tego potrzebny jest stosowny autorytet. Po drugie, osoba prezesa banku centralnego ma istotny wpływ na zachowanie inwestorów na rynku finansowym. A podmioty te źle odebrały przedstawioną kandydaturę, co sprawiło, że złoty w ciągu kilku godzin utracił sześć groszy ze swojej wartości. Taka deprecjacja waluty krajowej oznacza np., że dług zagraniczny Skarbu Państwa powiększył się o ok. 2 mld złotych, a koszty jego obsługi - o circa 150 mln zł. To jednak drobiazg w porównaniu z faktem, że nowy prezes będzie spolegliwy i - niewątpliwie - posłuszny wobec swojego byłego przełożonego z czasów, kiedy obaj tak znakomicie zarządzali stolicą kraju.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 02/2007