Kącka: Grupa modlitewna „gawiedź”

Dwie starsze w 501: „ja się boję, że mój syn się zamknął”. „nie rozmawia z panią?”. „to nie to, pani Małgosiu, on się duchowo odciął”. „aaa, duchowo, to trzeba działać!”. „co pani poleca, pani jest we wspólnocie”.

29.01.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Dzwoni mama od teatrów dla dzieci. „pani elizo, 1863, styczeń, rocznica! trzeba coś zmontować na szybko!”. „powstanie?”. „pani to zawsze! program słowno-muzyczny”. „oho”. „chciałabym Sienkiewicza. dopasujemy coś?”. „ba, husarię”. „super! mogą być też teksty z innych powstań”. „tylko miesiące podmienić”. „a co z kostiumami, scenografią?”. „hm, tu trzeba postawić na Artura Grottgera”. „skontaktuje nas pani?”. „u, tego jeszcze nie robiłam”. „za kogo się pani przebierze?”. „za Bukę, w kir”. „to z Muminków!”. „świetnie, przecie nie byłoby tych trolli, gdyby nie mitologia powstania styczniowego”. „żartuje pani?!”. „gdzie tam”. „niech pani o tym powie na apelu! dyrektor mówił, że pani jest ryzykowna, ale powstania nie da się przegrać, nie?”.  

Wycieczka klasowa do Londynu. pytam Rudą esemesowo, co najbardziej jej się podoba. „Chinatown” – odpowiada. tak, słała zdjęcia z przewagą czerwonych akcentów: witryny, szyldy, elewacje, lampiony, lampiony. czerwień plastikowa, atrapowata, jak w domku dla lalek. „tak trochę bajkowo” – piszę dziecku, myśląc o miejskiej karuzeli z pagodami i lateksowym smokiem. „tu jest ładny sufit” – pisze Ruda. „teraz, nad tobą?”. „ta dzielnica ma sufit”. „z lampionów?”. „tak” – i śle kolejne zdjęcia z szeregami czerwonych uli na szarzejącym tle miasta. „wiesz – piszę – sufitem jest ­niebo”. cisza. po godzinie dostaję: „niebo jest za ­daleko”.

Dwie starsze w 501: „ja się boję, że mój syn się zamknął”. „nie rozmawia z panią?”. „to nie to, pani Małgosiu, on się duchowo odciął”. „aaa, duchowo, to trzeba działać!”. „co pani poleca, pani jest we wspólnocie”. „Świętego Józefa na pierwszy rzut. nowenna z postem ścisłym”. „wystarczy?”. „powiem tak: zawsze można to kombinować z Judą Tadeuszem. on jest od spraw beznadziejnych”. „rozumiem”. „tylko nie bać się ich męczyć! ja już mam taką praktykę, że umiem wyczuć, ile muszę wyklęczeć. pani musi ostro, nie dać się zbyć”. „od dziś”. „jedna z naszych koleżanek we wspólnocie miała też, powiem pani, dobre doświadczenia z jedną wróżką, taką modlącą. ona działa na tarotach, ale jest bogobojna”. „a to tak można?!”. „ja pani powiem, tak na dziś, że trzeba łączyć metody”. 

Wyimek od koleżanki-praktykantki: „Ballada to utwór, w którym musi wystąpić osoba odmienna albo po prostu zmora. Do opisu wybieram »Romantyczność« Mickiewicza. Od razu zaznaczam, że tytuł jest mylący i nie nawiązuje do treści, która mnie szokuje. Akcja dzieje się w miasteczku z prowincji nieznanym z nazwy (pewnie dla bezpieczeństwa). Na plan pierwszy wybija się Karusia, która załamała się nerwowo po śmierci partnera. Z treści wynika, że nikt jej nie pomaga a wszyscy się tylko patrzą. Jest jeszcze grupa modlitewna »gawiedź«, która pewnie boi się chorób psychicznych, co trudno im zarzucić w tamtym stanie wiedzy. Najbardziej nie podoba mi się narrator, który wprost pasożytuje na historii tej osoby. Jeśli to naprawdę Mickiewicz, to jak na wieszcza daleko się posuwał. Starzec przynajmniej nie udawał empatii. Mickiewicz za to kończy swój utwór banałami o sercu podczas, gdy z satysfakcją patrzył na to jak kobieta się obmacuje publicznie. Pewnie nie zaliczę tej klasówki, ale musiałam to napisać”.

Lidl, Czerniakowska, sąsiad z kamienicy. ja na wyszczerzu serdecznym spod czapki, on płoszy się: „a to żeśmy się wypuścili”. „eee, dwie przecznice raptem”. „ja zawsze tylko do Iwickiej dochodzę”. kolejne spotkanie przy mrożonkach: „sąsiadka wybaczy, cofnę się do pieczywa”. wybaczy. przy napojach: „o, znowu pani, jaki ten świat mały. może wodę?”. biorę trzy. „tam są alkohole”. „aha”. „ja tu jeszcze z zewnątrz jestem, to tylko pójdę popatrzeć”. uśmiecham się. spotkanie przy kasach. nachyla się kordialnie: „no to co, od dziś zdradziliśmy biedronkę”. pakt osiedlowy. 

Anons konkursu dostałam, Warmianka: „Szanowni Państwo, organizujemy konkurs literacki »Rzeki Ojczyste«. Celem konkursu jest zapoznać uczniów z wodami regionu. Rzeki od wieków inspirują Polaków. Przykładem Wanda i inni Patrioci. Karol Wojtyła uświęcił swoimi spływami wiele wód. Przez rzeki na koniu często przepływali dowódcy. Oczy wszystkich Polaków zwrócone są na Wisłę, lecz pora odkryć rolę rzek wyklętych z naszej pamięci. Pragniemy skłonić Państwa ku napisaniu tekstu o rzece z Państwa rejonu. Preferujemy najchętniej wiersze (umieścimy je w dwóch rozdziałach: Wojtyliana, ­Pozostałe), ale przyjmiemy również rozważania. Laureatów zaprosimy na spływ rekolekcyjny z Kapitułą Konkursu (szczegóły w załączeniu)”.  

Cmentarz Północny, grób sąsiedni. „co gmerasz w dziadka wianku?”. „chcę kwiatek na grób kotka”. „wieńce są dla ludzi!”. „ale dlaczego nie zakopaliście kotka z dziadkiem? on by się ucieszył”. „dziadek się nie cieszy, bo nie żyje”. „synku, dziadziuś jest w niebie. kotek nie ma duszy i nie może iść do nieba”. „ale babcia mówiła, że ten wypadek to kara za dziadka grzechy. a kotek był dobry i nie drapał!”. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Pisarka, literaturoznawczyni, krytyczka. Autorka dwóch książek akademickich („Stanisław Brzozowski wobec Cypriana Norwida” oraz „Lektura jako spotkanie. Brzozowski – tekst – metoda”) i trzech prozatorskich („Elizje”, „po drugiej stronie siebie”, „Strefa… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 6/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Grupa modlitewna „gawiedź”