Irlandia: śmierci mniej tajemnicze

W latach 1925-61 w byłym domu opieki dla kobiet we wsi Tuam (Irlandia) zmarło 796 dzieci.

16.06.2014

Czyta się kilka minut

Jednak podawane w minionych dniach informacje o okolicznościach zgonów – oraz o tym, że odpowiedzialne są za nie prowadzące ośrodek zakonnice – okazują się wątpliwe. O sprawie donosiły światowe media, pisał o niej też „Tygodnik”. Rząd w Dublinie powołał nawet komisję do zbadania działalności prowadzonych przez Kościół placówek. Jak się jednak okazało, dziennikarze, nadając historii sensacyjny ton, dezinformowali. Historyczka, której badania przyniosły wiadomość o śmierci dzieci, zaprzecza, jakoby pisała o „wrzucaniu” ciał noworodków do „betonowego szamba” (takie sformułowania powtarzała także polska prasa). Catherine Coreless – która za dostęp do świadectw urodzenia dzieci płaciła z własnej kieszeni – twierdzi, że celem jej poszukiwań było upamiętnienie z nazwiska każdego z nich. „Wyniki badań zaczęły jednak żyć własnym życiem” – mówi. Rozpoczęcia dochodzenia w sprawie z Tuam odmawia też irlandzka policja. W XX w. Kościół prowadził tam jeszcze dziewięć innych domów opieki podobnych do tego w Tuam. Łącznie trafiło do nich ok. 35 tys. niezamężnych matek. Zdarzało się, że ich dzieci umierały. Od niedawna przybywa głosów, że przyczyną śmierci niektórych z nich mógł być brak właściwej opieki. Badacze przypominają, że śmiertelność noworodków była wtedy wysoka w całym kraju. Zaś zbiorowy pochówek w murowanych lub betonowych komorach praktykowano szeroko. Przedstawiony najpierw przez brytyjski tabloid „Mail on Sunday”, a następnie powtórzony przez media w innych krajach obraz zakonnic grzebiących ciała pod osłoną nocy jeden z komentatorów nazwał „jedną z najmniej odpowiedzialnych mistyfikacji medialnych ostatnich czasów”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2014