„Gra o tron” tłumaczy świat?

151 planów zdjęciowych w pięciu krajach, 240 dni, 166 aktorów, tysiąc techników i ponad pięć tysięcy statystów.

13.04.2015

Czyta się kilka minut

Gra o tron /
Gra o tron /

Premierowy odcinek stacja HBO wyemitowała o tej samej porze na całym świecie – w Polsce była to 3.00 w nocy z 12 na 13 kwietnia. Na wyniki oglądalności za wcześnie, choć i tak wiadomo, że mamy do czynienia z najpopularniejszym serialem w historii HBO.

Ale właściwie dlaczego miliony chcą oglądać rzezie wojowników, knowania rodów i losy fikcyjnego kontynentu? „Gra o tron” jak „Władca pierścieni” dowodzi, że pogłoski o śmierci wielkich narracji były grubo przesadzone. Opowieści o Wielkich Sprawach: miłości i śmierci, honorze i władzy, dobru i złu – dotykają najgłębszych pokładów naszej tożsamości, kodów i znaków, którymi się posługujemy. Świat fantasy – świat królów, rycerzy, miecza i magii – to pierwotny świat naszej zbiorowej wyobraźni, zanim zalęgła się w niej racjonalność.

Ale to tylko pół wyjaśnienia. Bo inaczej niż w świecie Tolkiena, tu dobro i zło nie są jasno rozdzielone, hierarchie nie odzwierciedlają wartości, a bohaterowie to nie tytani, lecz ludzie z krwi i kości. Zwłaszcza krwi. Siedmioma Królestwami nie rządzi magia, lecz brudna polityka. „Gra o tron” to nie mit, lecz przypowieść o naszym świecie, rewers innego kultowego serialu: „House of Cards”.

Działa to tak trafnie, że „Washington Post” wedle klucza „Gry o tron” opisał ostatnio konflikt na Bliskim Wschodzie: Arabii Saudyjskiej przypisując rolę rodu Lannisterów, USA
– Targaryenów, terrorystów z IS biorąc za Białych Wędrowców, a Nocną Straż czyniąc z Kurdów. W motywie prawdziwego zagrożenia, które nadchodzi zza pozornie niezniszczalnego muru, inni widzą metaforę dżihadu nacierającego na Zachód.

Ale to by było zbyt proste. Jak niedawno opowiadał BBC były zakładnik IS, Francuz Nicolas Henin, terroryści też oglądają „Grę o tron”. „Mówią naszym językiem, używają tych samych odniesień kulturowych – przekonywał. – Są produktem naszej kultury, naszego świata”.

W pierwszym odcinku piątego sezonu na postępki Westeros dzicy patrzą ze zgrozą. Niewesoło wypadamy w tej diagnozie.

Przeczytaj wywiad z autorem "Gry o tron".

George R.R. Martin w rozmowie z "Tygodnikiem Powszechnym": Jestem pisarzem romantycznym

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, dziennikarz, twórca i prowadzący Podkastu Tygodnika Powszechnego, twórca i wieloletni kierownik serwisu internetowego „Tygodnika” oraz działu „Nauka”. Zajmuje się tematyką społeczną, wpływem technologii… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2015