„Gra o tron” tłumaczy świat?
„Gra o tron” tłumaczy świat?

Premierowy odcinek stacja HBO wyemitowała o tej samej porze na całym świecie – w Polsce była to 3.00 w nocy z 12 na 13 kwietnia. Na wyniki oglądalności za wcześnie, choć i tak wiadomo, że mamy do czynienia z najpopularniejszym serialem w historii HBO.
Ale właściwie dlaczego miliony chcą oglądać rzezie wojowników, knowania rodów i losy fikcyjnego kontynentu? „Gra o tron” jak „Władca pierścieni” dowodzi, że pogłoski o śmierci wielkich narracji były grubo przesadzone. Opowieści o Wielkich Sprawach: miłości i śmierci, honorze i władzy, dobru i złu – dotykają najgłębszych pokładów naszej tożsamości, kodów i znaków, którymi się posługujemy. Świat fantasy – świat królów, rycerzy, miecza i magii – to pierwotny świat naszej zbiorowej wyobraźni, zanim zalęgła się w niej racjonalność.
Ale to tylko pół wyjaśnienia. Bo inaczej niż w świecie Tolkiena, tu dobro i zło nie są jasno...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
Kup książkę
Podobne teksty
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]