Reklama

Ładowanie...

Dziedzina świętego Makarego

z Egiptu
04.05.2003
Czyta się kilka minut
Tekst i zdjęcia: Andrzej Talaga z Pustyni Nitryjskiej (Egipt)
K

Kiedy w IV w. powstawały tu pierwsze klasztory, wokół rozciągało się pustkowie. Dziś, by dotrzeć do ojczyzny monastycy-zmu starczy skręcić kilkanaście kilometrów w bok od trasy Kair-Aleksandria. Od 1600 lat bije tu serce egipskiego Kościoła.

Ojciec Nikodemos od świętego Makarego (tak brzmi jego pełne imię zakonne) co parę dni dyżuruje przy furcie. Wita gości, rozdaje pielgrzymom waciki nasączone pobłogosławionym olejem z kościelnych lamp. Przydadzą się podczas choroby. - Trzeba potrzeć obolałe miejsce, powinno pomóc - tłumaczy, śmiejąc się serdecznie. I pomoże? - Trzeba mocno wierzyć, wiara odgrywa większą rolę niż olej - tłumaczy mnich i znowu wybucha radością.

Wobec koptyjskich pielgrzymów jest poważniejszy, choć uśmiech nie schodzi mu z twarzy. Egipscy chrześcijanie są konserwatywni, spoufalanie się z mnichami uchodziłoby za grubiaństwo. Słudzy Kościoła, choćby...

15878

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]