Donbas: Julia chce walczyć o swój dom

Nie wszyscy chcą wyjechać z zagrożonego wojną Donbasu. Część mieszkańców jest gotowa stanąć w jego obronie. Jak Julia, 34-letnia wykładowczyni informatyki, która po ataku na Kramatorsk zgłosiła się do obrony terytorialnej.
z Kramatorska

12.04.2022

Czyta się kilka minut

Ewakuacji na dworcu w Kramatorsku, 5 kwietnia 2022 r. / FOT. PAWEŁ PIENIĄŻEK /
Ewakuacji na dworcu w Kramatorsku, 5 kwietnia 2022 r. / FOT. PAWEŁ PIENIĄŻEK /

Trwał kolejny dzień ewakuacji ze 150-tys. Kramatorska we wschodniej Ukrainie. 34-letnia wykładowczyni informatyki Julia Dowhinowa chciała jakoś pomóc. Wszyscy jej znajomi wolontariusze wyjechali, więc postanowiła spróbować na zatłoczonym dworcu. Tam ludzie oczekiwali na pociąg ewakuacyjny do zachodniej Ukrainy. Dowhinowa chciała się udać do stojącego obok dworca namiotu, gdzie wyjeżdżający mogli się ogrzać, napić wody czy herbaty, a także otrzymać jedzenie. Była tuż obok, gdy usłyszała wybuch, a po nim kolejne. Od razu padła na ziemię. Samochód, przy którym leżała, nagle zajął się ogniem. Gdy wstała, koło namiotu, do którego zmierzała, widziała rannych i ciała.

Kilkadziesiąt metrów dalej leżał korpus rakiety wystrzelonej z systemu Toczka-U z napisem „Za dzieci”, czyli zapewne jak uważał piszący, była to zemsta na Ukraińcach za ostrzeliwane miasta kontrolowane przez Rosjan i separatystów. W rezultacie zginęło 57 osób, wśród nich pięcioro dzieci, a 109 raniono.

Dowhinowa wyszła z tego bez draśnięcia, choć była w szoku, a oczy miała przeszklone.

– Muszę coś robić, bo jak usiądę, to pewnie wszystko, co zobaczyłam, stanie mi przed oczami – przyznaje.


ATAK NA UKRAINĘ: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>


Jak zrozumiała, że jest już bezpieczna, zaczęła pomagać ludziom dotrzeć w bezpieczniejsze miejsce, nosiła ich bagaże. Wśród nich była kobieta, która straciła córkę. Była we krwi, ale powiedziała, że może iść. Dowhinowa odprowadziła ją do pobliskiego kościoła, który dawał schronienie przerażonym ludziom.

Od wielu dni myśl o wyjeździe zaprzątała jej głowę. Obwody doniecki, którego Kramatorsk jest stolicą, i ługański są głównym celem rosyjskiej ofensywy. Według przedstawicieli Ukrainy i państw zachodnich, w najbliższych dniach Rosja może przeprowadzić zmasowany atak na Donbas, gdzie w kwietniu 2014 r. rozpoczęła się trwająca do dzisiaj wojna. Władze obwodowe wzywają mieszkańców do natychmiastowego wyjazdu w te części Ukrainy, które są bezpieczniejsze. Kramatorsk w ciągu ostatnich dwóch tygodni znacząco opustoszał, a w mieście niemal wszystko jest zamknięte. Jak do tej pory Dowhinowa jednak nie zdecydowała się opuścić swojego domu. Po pierwsze, dlatego że wciąż są jej mama, tata, dziadek i chłopak. Po drugie, chce jakoś pomagać.


WOJNA WRACA DO DONBASU: KORESPONDENCJA PAWŁA PIENIĄŻKA >>>


– Nie mam zamiaru wyjeżdżać. Nie wiem, co ze mną będzie. Mam schron w swoim budynku – mówi Dowhinowa.

24 lutego, gdy Rosja rozpoczęła zmasowany atak na Ukrainę, od razu zadzwoniła do komisji poborowej, by zapisać się do obrony terytorialnej. W słuchawce usłyszała: „Dziewczyno, chyba zwariowałaś”. Po ataku na dworzec w Kramatorsku postanowiła spróbować jeszcze raz. Tym razem nie dzwoniła, przyszła do komisji poborowej i złożyła wniosek o przyjęcie.


CZY UKRAIŃCY MOGĄ WYGRAĆ Z ROSJĄ? CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego". Relacjonował wydarzenia m.in. z Afganistanu, Górskiego Karabachu, Iraku, Syrii i Ukrainy. Autor książek „Po kalifacie. Nowa wojna w Syrii", „Wojna, która nas zmieniła" i „Pozdrowienia z Noworosji".… więcej