Ładowanie...
Donald Trump będzie walczyć do końca
Donald Trump będzie walczyć do końca
Największe w historii prześladowanie i ingerencja w wybory – oświadczył Trump po tym, gdy nowojorska ława przysięgłych zagłosowała 31 marca za postawieniem go w akt oskarżenia. To w związku z zatajeniem płatności za milczenie dla aktorki porno Stormy Daniels, która głośno mówiła o ich romansie na finiszu kampanii prezydenckiej w 2016 r. Treść zarzutów wobec Trumpa miała być upubliczniona już po oddaniu tego numeru „TP” do druku. Według doniesień Trump z własnej woli chciał zjawić się tego dnia w nowojorskim sądzie, gdzie musiał złożyć odciski palców, aby potem wrócić do domu na Florydę, czego nie zabrania mu prawo stanowe.
Jego prawnicy zapowiadali, że się nie przyzna i jest gotowy na proces. Trump nie zawiesi też kampanii – według konstytucji ubiegać się o Biały Dom nie mogą jedynie kandydaci, którzy nie są obywatelami USA, nie ukończyli 35. roku życia i mieszkają tu krócej niż 14 lat. Osoby z wyrokiem skazującym mogą walczyć o prezydenturę.
TRUMP WRACA DO GRY, A DEMOKRACI MAJĄ PROBLEM Z BIDENEM >>>>
Trump zbija kapitał polityczny na własnych problemach prawnych. Grzmiąc o „polowaniu na czarownice”, w ciągu doby od głosowania ławy przysięgłych zebrał 4 mln dolarów na kampanię. Skupił też wokół siebie republikański establishment, a nawet potencjalnych rywali, którzy boją się zadrzeć z jego elektoratem. A ten w zdecydowanej większości (80 proc.) uważa, że Trump został niesłusznie oskarżony, zaś 57 proc. wierzy, że proces ułatwi mu walkę o prezydenturę. Eksperci studzą jednak ten optymizm: nawet jeśli Trump zwycięży republikańskie prawybory, może mieć potem problem w przyciągnięciu niezdecydowanych wyborców w stanach kluczowych dla ostatecznego wyniku.
Wobec Trumpa toczą się jeszcze trzy inne duże śledztwa. Jest już pierwszym byłym prezydentem USA, któremu postawiono zarzuty karne. Być może na tym się nie skończy. ©
Autorka jest dziennikarką „Press”.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]