Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Aby skłonić obywateli do szczepień, władze zaostrzyły regulacje epidemiologiczne. W tzw. czerwonej strefie, gdzie sytuacja jest najgorsza, znalazło się 15 obwodów i stolica. Z restauracji i centrów handlowych mogą korzystać tam tylko w pełni zaszczepieni, a z transportu miejskiego tylko osoby mające certyfikat szczepienia, aktualny wynik testu lub zaświadczenie lekarskie o przebytym covidzie.
Choć szczepionki są już powszechnie dostępne i w ostatnim tygodniu przyjmowało je po 300 tys. osób dziennie, w pełni zaszczepionych jest niecałe 20 proc. obywateli. Z badań opublikowanych przez UNICEF wynika, że niemal 55 proc. Ukraińców nie chce się szczepić i nie planuje tego zrobić. Mimo stałych apeli ministerstwa zdrowia wiele osób wciąż jest przekonanych, że szczepienie może im zaszkodzić. Sprzyja temu kampania dezinformacyjna tzw. antyszczepionkowców. Według Służby Bezpieczeństwa Ukrainy większość kanałów na popularnym komunikatorze Telegram straszących zgubnymi skutkami ubocznymi szczepionek jest administrowana z Rosji.
Problemem w kraju są też fałszywe certyfikaty potwierdzające szczepienia. W sieciach społecznościowych pojawia się jednak także wiele wypowiedzi osób, które kupiły taki certyfikat, a teraz chciałyby się zaszczepić, lecz nie mogą tego zrobić, bo już figurują w systemie jako zaszczepione. Minister zdrowia ogłosił, że ze względu na masowość tego procederu rozważa „amnestię” dla posiadaczy fałszywych zaświadczeń, a wyrażających chęć szczepienia.
Od początku pandemii na Ukrainie zmarło na covid ok. 71,6 tys. osób. Według oficjalnych danych aż 93,2 proc. osób hospitalizowanych nie było zaszczepionych.©