Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Festiwal Conrada jest zaprzyjaźniony z licznymi międzynarodowymi instytucjami literackim – jedna z nich to holenderski festiwal Read My World, którego pomysłodawczyni i dyrektorka, Willemijn Lamp, gościła podczas pierwszego piątkowego spotkania. Rzeczywistość, w której żyjemy, zmienia się dynamicznie, a formy funkcjonowania kultury w przestrzeni publicznej muszą za tym nadążyć. Współczesne festiwale literackie nie mogą udawać, że w ostatnich dekadach nic się nie zmieniło – idąc tą drogą stracą swoją publiczność. Dlatego tak ważne jest szukanie nowych, oryginalnych rozwiązań.
W więzieniu, gdzie czytelnictwo osiąga zawrotny poziom 80%, inicjatywy literackie spotykają się z nieufnością i brakiem zainteresowania. O zimnym prysznicu i trudnościach związanych z przekroczeniem granicy między zewnętrzna i wewnętrzna strona więziennego muru mówili Wojciech Brzoska, Sylwia Chutnik, Maria Dąbrowska-Majewska oraz Mikołaj Grynberg. Dyskutujący podkreślali paradoksalny brak celów i konkretnych założeń kryjących się za takimi projektami oraz sporą satysfakcję, ale i frustrację z nimi związaną. Literatura (czy kultura w ogóle) ma z pewnością szczególną rolę w procesie resocjalizacji, niemniej wymaga to dużego namysłu i ciągle ponawianych starań.
Trwa promocja conradowska!
W aplikacji Tygodnik Powszechny (na telefony Apple iPhone i z systemem Android) codziennie pojawią się nowe relacje z Festiwalu Conrada, w każdej relacji znajdą Państwo kod rabatowy dający 50% zniżki na prenumeratę "Tygodnika Powszechnego". Szczegóły w aplikacji w zakładce "Conrad".
Gościem piątkowego popołudnia był amerykański dziennikarz i eseista Adam Hochschild, który wpierw wygłosił wykład, a potem rozmawiał z Dariuszem Rosiakiem. Tytuł debaty, czyli „Osądzeni za bierność” stał się punktem wyjścia dla dyskusji – czy faktycznie bierność jest największym grzechem współczesnej cywilizacji Zachodu? Zdaniem Hochschilda nasz brak działania w najbardziej palących kwestiach polityczno-społecznych (takich jak zmiany klimatu czy narastający populizm karmiący się szowinistyczną i ksenofobiczną retoryką), odbije się na naszym życiu (i to prędzej niż się nam wydaje). Co ciekawe, pomimo pełnej świadomości zła, które w ostatnich latach intensyfikuje się na naszych oczach, pozostaje on optymistą. „Nie możemy tracić nadziei – bez niej żadna zmiana nie będzie możliwa” – mówił.
Rechnitz to niewielka miejscowość w Austrii, gdzie w marcu 1945 dokonano masakry na węgierskich robotnikach przymusowych. Sprawcami byli między innymi przedstawiciele lokalnej arystokracji. To tragiczne wydarzenie doczekało się kilku literackich prób opisu i wyjaśnienia (na spotkaniu pojawił się między innymi głos Elfriede Jelinek). W dyskusji na temat roli literatury (ale też biografii, reportażu i innych gatunków) w rozliczaniu zbrodni z przeszłości wzięła udział Monika Muskała, autorka książki „Między Placem Bohaterów a Rechnitz. Austriackie rozliczenia” oraz Sacha Batthyany, dziennikarz i socjolog, który w książce „A co ja mam z tym wspólnego?” analizuje nazistowskie zbrodnie swoich przodków, zadając jednocześnie pytanie o własną odpowiedzialność za tamte wydarzenia.
Wieczór zamknęło spotkanie z Lukasem Bärfussem i Anną Kim. Czytaj relacje ze spotkania