Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dlaczego ludzie nie lubią księgarń?” – pytanie zawarte w tytule spotkania z Jorgem Carriónem otworzyło czwarty dzień Festiwalu. Hiszpański eseista opowiedział o swoim projekcie, czyli badaniu księgarń całego świata, przy czym traktuje je nie jako miejsca, gdzie sprzedaje się książki – dla niego to przede wszystkim kluczowe punkty na kulturalnej mapie naszych miast. Co ważne, od zawsze pozbawiony był nostalgii, choć wiele z opisywanych miejsc zniknęło na jego oczach (np. najstarsza księgarnie w Barcelonie zamieniona w fastfoodową sieciówkę). „Czasy się zmieniają, dlatego też księgarnie zmieniają swoją funkcję – to naturalny proces”, zakończył (chyba?) optymistycznie.
Gośćmi kolejnego spotkania byli uczestnicy projektu „Światła małego miasta” – reporterzy i socjolodzy, którzy postanowili zerwać z fałszywymi (i często krzywdzącymi) stereotypami na temat polskiej prowincji. Kamil Bałuk i Agata Grabowska opowiadali o efektach swoich badań (w których wzięło udział ponad 40 osób) – w przeciwieństwie do wielu publicystów i teoretyków, zdobyli oni empiryczną podstawę do wyciągania wniosków, dzięki którym możliwe jest zasypywanie podziałów. „Światła małego miasta” pokazują, że większość z nich od samego początku zbudowana była na kłamstwie.
Trwa promocja conradowska!
W aplikacji Tygodnik Powszechny (na telefony Apple iPhone i z systemem Android) codziennie pojawią się nowe relacje z Festiwalu Conrada, w każdej relacji znajdą Państwo kod rabatowy dający 50% zniżki na prenumeratę "Tygodnika Powszechnego". Szczegóły w aplikacji w zakładce "Conrad".
Wątek socjologiczny, tym razem w odsłonie amerykańskiej, powrócił podczas rozmowy Michała Pawła Markowskiego i Arlie Russell Hochschild, amerykańskiej badaczki, której książka „Obcy we własnym kraju” kilka dni temu ukazała się po polsku. Czasy się zmieniły – dlatego też potrzebujemy nowego języka do opisu zjawisk takich jak masowe poparcie dla Trumpa wśród niższych klas społecznych. „Paradoks polega na tym, że polityka Trumpa działa na ich niekorzyść, ale ludzie rzadko podejmują decyzje politycznych racjonalnie. Niczego nie uda się zmienić, jeśli naszą jedyną odpowiedzą będzie pogarda. Potrzebujemy komunikacji, ale ona jest niemożliwa bez próby wzajemnego zrozumienia” – mówiła Hochschild.
Pierwszym gościem festiwalowego wieczoru był Hugh Howey. Czytaj relacje ze spotkania „Polityka i postapokalipsa”
Wątki polityczne z każdym kolejnym spotkaniem gęstniały. Nilüfer Göle, autorka książki „Muzułmanie w Europie” próbowała odpowiedzieć na pytanie o genezę napięcia, jakie powoduje obecność Islamu w Europie. Kluczowe wydaje się tu zderzenie dwóch odmiennych koncepcji funkcjonowania religii w przestrzeni publicznej. Zachód już kilka dekad temu zepchnął religijność do przestrzeni prywatnej, dlatego też np. meczety, mocno ingerujące w wizualną warstwę europejskich miast, budzą tyle kontrowersji. Jednak zdaniem socjolożki świat, w którym staną się one przezroczyste (choć to odległa perspektywa), wydaje się możliwy.
Zwieńczeniem wieczoru było spotkanie z Michałem Witkowskim. Autor, zanim pozwolił zadać pytania, we właściwym sobie i niepowtarzalnym stylu, przez godzinę brawurowo czytał fragmenty ostatniej powieści „Wymazane”. „Będzie o tym jak babcia Damiana poszła na »Trędowatą« do kina” – zapowiedział. Warto dodać, że performance był transmitowany na żywo na Instagramie autora. Tak o to „Miłość na bagnie” zakończyła czwarty dzień Festiwalu.