Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sztuczna choinka o wysokości 220 cm składa się z ok. 6 kg stali, 0,7 kg polietylenu i 0,5 kg igieł z PCV. Ślad węglowy, czyli ilość dwutlenku węgla wyemitowanego podczas produkcji drzewka, wyniesie więc 10,5 kg. Tymczasem siedmioletni świerk zmagazynował w swojej masie około 10 kg CO2, a jodła nawet dwukrotnie więcej.
Wniosek wydawałby się więc oczywisty – plastikowe drzewka szkodzą środowisku mniej niż wycinka naturalnych. Ale nic bardziej mylnego. Produkcja sztucznej choinki wiąże się nie tylko z emisją dwutlenku węgla, ale też i nieodwracalnym zużyciem surowców, takich jak ropa naftowa wykorzystywana do produkcji plastiku. Zaś jeśli w miejsce wyciętego drzewka posadzimy kolejne, rachunek się wyrównuje: świeżo posadzone przejmuje rolę wyciętego. Choinki sprzedawane w Polsce pochodzą z plantacji, a liczba rosnących, pochłaniających CO2 drzew jest stała. Po świętach drzewka trafiają do kompostowni, skąd po przetworzeniu na biomasę wracają do obiegu w przyrodzie, np. jako nawóz. Koło się zamyka. O produktach pochodzących z ropy naftowej tego samego powiedzieć nie możemy: wyrzucona sztuczna choinka będzie się rozkładać nawet 500 lat.
Autor jest ekologiem i publicystą.