Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Film uczynił z Jamesa Bonda jedną z ikon popkultury, a dyskusje o wyższości Seana Connery’ego nad Danielem Craigiem (lub odwrotnie) są nadal gorące. Listę pisarzy, którzy za zgodą spadkobierców Fleminga sięgnęli po postać agenta 007, otwiera nie byle kto, bo Kingsley Amis (choć pod pseudonimem). Teraz wpisał się na nią Anthony Horowitz,60-letni dziś brytyjski scenarzysta i autor książek dla dzieci, który wcześniej wskrzesił już Sherlocka Holmesa. „Cyngiel śmierci” zaczyna się tuż po zakończeniu słynnego „Goldfingera”. Powraca piękna Pussy Galore i pojawia się nowa piękność, niejaka Jeopardy Lane. Mamy też rywalizację sowiecko-amerykańską, niemiecki zamek i zemstę pewnego bogatego Koreańczyka, a Bond bierze udział w wyścigach samochodowych i trafia (na szczęście na krótko) do trumny. Do tego garść dialogów wydobytych z papierów po Flemingu. Zabawa, choć nieco krwawa, trwa w najlepsze! ©
Anthony Horowitz „Cyngiel śmierci”, przeł. Maciej Szymański, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2015