Bliscy inni

Czy istnieje takie zjawisko jak islam europejski? Nie - odpowie muzułmanin - gdyż islam jest jeden i wszędzie, w całej ummie, czyli wspólnocie islamskiej, taki sam. Nie - odpowie kulturoznawca - bo już w samej Europie wiele jest odmian islamu.

20.11.2005

Czyta się kilka minut

 /
/

W taki sposób stawia problem Anna Parzymies, redaktorka monumentalnej, bo 600-stronicowej antologii pt. “Muzułmanie w Europie". Szanując perspektywę teologiczną mówiącą o jedności wspólnoty, autorzy 21 rozdziałów podejmują się opisu specyfiki islamu w krajach europejskich: od Bałkanów po Wielką Brytanię i od Rosji po Portugalię. Osobny rozdział poświęcony jest (rzecz dziś szczególnie aktualna) Francji, gdzie liczbę muzułmanów ocenia się na 5--6 mln, z czego dwa miliony mają prawo do głosowania.

Wstęp do antologii to zajmujący wykład o religii Mahometa i jej nurtach obecnych w Europie. Anna Parzymies walczy w nim od razu z kilkoma mitami, przede wszystkim z tym, że muzułmanie z natury swej religii nie mogą zaakceptować świeckiego państwa. Co równie ważne, myśląc o obecności islamu w Europie - jako wynikającej z obecności imigrantów - Stary Kontynent zapomina łatwo, że wiele z islamskiego dziedzictwa naukowego i kulturalnego (w tym ocalone dzieła starożytnych autorów) trafiło do Europy przez Kalifat Kordobański, który kwitł w średniowiecznej Hiszpanii zanim zmiotła go rekonkwista.

Poszczególne rozdziały, kraj po kraju, przedstawiają historię i pochodzenie miejscowych mniejszości muzułmańskich, ich demografię i sytuację społeczną, a także organizacje i życie religijne. Tu wraca pytanie o nurty i odmiany islamu w obrębie Europy. Np. w Polsce do połowy XX w. jedynymi muzułmanami byli członkowie mniejszości tatarskiej żyjącej tu od 600 lat. Inne z kolei są źródła obecności islamu w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji, a jeszcze inne na Bałkanach.

Różne są też źródła ruchów skrajnych wśród europejskich muzułmanów, które ostatnio trapią już nie tylko naukowców, ale także polityków, służby specjalne i oczywiście zwykłych obywateli - mieszkańców Londynu, Paryża czy Berlina. Także dlatego warto, by osoby zajmujące się u nas islamem miały na półce to kompendium. Bo, jak pisze Anna Parzymies, “niestety, regułą jest, nawet w dużych i dobrze rządzonych krajach, sięganie po wiedzę fachowców dopiero po niefortunnych decyzjach".

“Muzułmanie w Europie", praca zbiorowa pod redakcją naukową Anny Parzymies, Wydawnictwo Akademickie DIALOG, Warszawa 2005.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”, dziennikarz, twórca i prowadzący Podkastu Tygodnika Powszechnego, twórca i wieloletni kierownik serwisu internetowego „Tygodnika” oraz działu „Nauka”. Zajmuje się tematyką społeczną, wpływem technologii… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2005