Bazylika diakonis

Mamy kolejne mocne archeologiczne świadectwo roli, jaką odgrywały kobiety w starożytnym Kościele.

17.01.2022

Czyta się kilka minut

Mozaika w świątyni w Seforis, ok. III-IV w. n.e. / DOMENA PUBLICZNA / WIKIPEDIA
Mozaika w świątyni w Seforis, ok. III-IV w. n.e. / DOMENA PUBLICZNA / WIKIPEDIA

Zwiedzaliśmy Seforis, ­ruiny piękne­go miasta, słynącego z licznych mozaikowych podłóg, w upalny wrześniowy dzień. W ruinach synagogi spotkaliśmy grupę rozdyskutowanych izraelskich czterdziestolatków. To niemożliwe – złościł się jeden z nich, ubrany po świecku – źle podpisano to miejsce. To nie może być synagoga. Inni również byli poruszeni: synagoga z mozaiką dekorowaną zodiakiem z Heliosem w centrum? Każde dziecko wie, że judaizm zakazywał przedstawiania ludzkich postaci. A tu grecki bóg słońca na posadzce?

Archeologia potrafi płatać figle tradycji, zachować to, co wymykało się normie kodyfikowanej przez autorytety religijne. Mozaiki, inskrypcje, groby, układy pomieszczeń, zakopane w jaskiniach rękopisy – przynoszą nam z zaskoczenia obrazy przeszłości niezgodne z tym, w co zwykliśmy wierzyć. Rabini chcieliby, by ich słuchano, po tekstach można odnieść wrażenie, że może i tak było. Archeologia jednak wie swoje, gdy odkrywa nieprawomyślne mozaiki. Podobnie gdy odsłania inskrypcje pokazujące znaczenie przywództwa starożytnych chrześcijańskich kobiet, o którym chcieli zapomnieć chrześcijańscy teologowie i przywódcy.

Poznajcie świętą matkę Sofronię, diakonisę Teodozję i diakonisę Gregorię, diakonisę Severę... Kobiety tak ważne dla swojej wspólnoty, że poświęcono im inskrypcje w pysznej, wielkiej bazylice, którą niedawno odkopano w nadmorskim izraelskim mieście Aszdod.

Inskrypcje o kobietach

Ponoć odkrycie zaskoczyło samych archeologów. „Wysłałem tam kilku wolontariuszy, którzy niemal od razy znaleźli pierwszą inskrypcję – tłumaczył dziennikowi „Haaretz” prowadzący wykopaliska prof. Alexander Fantalkin, archeolog z Uniwersytetu w Tel Awiwie. – Myślałem: to będzie miły mały kościółek. Jakże się myliłem, stawał się coraz większy i większy”. Okazało się, że odsłonięto jedną z największych i najstarszych dotąd odkrytych na terenie Izraela bizantyjskich bazylik.

Jednak to nie wielkość obiektu jest największym zaskoczeniem. Odkrycie zwraca uwagę z dwóch innych powodów. Grobowce z IV w., które umieszczono w nawach, zostały użyte ­ponownie. Ciała wrzucono do nich (już bezładnie) w VI w., co wskazuje na pochówki z czasu zarazy z epoki cesarza Justyniana – na którą istniały tylko nieliczne archeologiczne dowody. Naukowcy będą teraz szukali śladów biologicznych w znalezionych w grobowcach szkieletach.

Jeszcze bardziej intrygujące są inskrypcje i nagrobki odnoszące się do kobiecej posługi diakonis. Tak liczne, że ­niektórzy badacze już nazwali kościół „bazyliką diakonis”. Niby nic nowego, bo wiemy, że w starożytności w wielu miejscach posługiwały diakonisy, ale zwykle są to świadectwa rozproszone, a tu mamy do czynienia z koncentracją w jednym miejscu.

Skąd jednak tak wielka bazylika akurat tutaj? Leżało tu Azotos Paralios, duże miasto widoczne na mozaikowej mapie z Madaby (VI w.). Na słynnej mapie wygląda na drugie największe w Ziemi Świętej. Na łamach „Haaretz” badacze spekulują, że duże centrum kultu może być związane z Filipem, który w Dziejach Apostolskich uzdrowił Etiopczyka, a zaraz potem „znalazł się w Azocie i głosił Ewangelię od miasta do miasta, aż dotarł do Cezarei” (Dz 8, 40). Potem Dzieje Apostolskie wspominają jeszcze, że osiadły w Cezarei Filip miał cztery córki prorokinie-dziewice. Ale czy uzasadnione są spekulacje archeologów, którzy w Filipie i jego córkach upatrują postaci, które dały początek temu centrum religijnemu naznaczonemu tak silnie rolą kobiet?

Czas patronek

Są to jednak postacie odległe od początku V w., na który datowana jest pierwsza odkryta inskrypcja. Czemu szukać w tak odległej przeszłości? Ten czas, koniec IV i V w., to konstytuowanie się chrześcijaństwa jako religii cesarstwa i delegalizacja pogaństwa. To również czas popularyzacji pielgrzymek do Ziemi Świętej i rozwoju szlaku między Synajem a Jerozolimą, prowadzącego właśnie drogą nadmorską, na której znajduje się m.in. Aszdod. Do tego dodać należy rozwój monastycyzmu, który mocno wpłynął na rozkwit znajdującej się na tym szlaku chrześcijańskiej Gazy, wyrastającej od V w. na ważny ośrodek chrześcijańskiego monastycyzmu i retoryki – co sprawiło, że na mapie z Madaby przedstawiono je jako drugie co do wielkości miasto.

Ta epoka to też czas patronek, sponsorek, założycielek klasztorów – takich jak Paula (sponsorka pracy św. Hieronima) czy Melania Starsza i Młodsza. To okres, gdy w Rzymie działa krąg biblistek zgromadzony przez Marcelę, która z innymi patrycjuszkami studiowała Pismo, również w oryginalnych językach. A to tylko ułamek, o którym słyszymy, bo wspominają o nich zachowane listy Hieronima czy inne źródła. To czas, gdy do Ziemi Świętej pielgrzymuje Egeria, biegła w Piśmie i związanej z nim geografii, obserwująca zwyczaje zagranicznych kościołów. Wiemy choćby tylko z tych źródeł, że kobiety przyciągało chrześcijaństwo i chciały być zaangażowane, gdzie tylko było to możliwe.

Wizerunki i symbole

Archeologicznych źródeł dotyczących roli kobiet w starożytnym chrześcijaństwie szukała Ally Kateusz (pisała o jej książce na tych łamach Katarzyna Martynuska w artykule „Kapłanki wczesnego Kościoła”; „TP” nr 47/2019) czy s. ­Christine Schenk, która poświęciła szczególną uwagę kobiecym chrześcijańskim sarkofagom. Z analizy tysięcy sarkofagów Schenk wyciąga wniosek, że wiele kobiet było przedstawianych w pozycji autorytetu, co sygnalizuje ich rolę w chrześcijańskich wspólnotach. Jak podkreśla – za badaniami swoimi, ale też Carolyn Osiek i Petera Lampego – kobiety były w chrześcijaństwie IV w. bardziej wpływowe, niż sobie wyobrażamy.

Na sarkofagach są przedstawione ze zwojami, w geście nauczania, twarzą w twarz z apostołem, co jest sygnałem statusu we wspólnocie. Schenk przypomina też dużo wcześniejsze freski z katakumb Priscilli, czyli jednego z najstarszych chrześcijańskich cmentarzy, w których na fresku „Fractio panis” przedstawione są postacie być może łamiące chleb. Scena posiłku, bo tylko tego możemy być pewni, została szybko skojarzona z eucharystią. Dziś wielu badaczy i badaczek uważa, że te postacie to kobiety, nie jest jednak pewne, czy fresk jest dowodem na sprawowanie przez nie eucharystii, czy też przedstawia posiłek pogrzebowy. Nie ma jednak wątpliwości, że na tym fresku, datowanym na II w. n.e., kobieta pokazana jest w aktywnej roli we wspólnocie podczas jakiejś religijnej chrześcijańskiej ceremonii. W tych samych katakumbach przedstawiona jest budząca kontrowersje postać kobiety w szalu i geście modlitewnym.

Nie mniej zamieszania powodują freski z katakumb kościoła San Gennaro w Neapolu, odkryte w początku lat 70. i odrestaurowane dziesięć lat temu. Przedstawiają one dwie modlące się kobiety, ­Cerulę i Bitalię, nad których dłońmi widnieją zwoje opisane jako cztery Ewangelie.

Interpretowanie tych przedstawień kobiet jako wynikających z funkcji pełnionych przez ich ojców czy mężów przestaje wystarczać wobec tego wszystkiego, co wiemy. Pozostaniemy z pytaniem, ile jeszcze sarkofagów, inskrypcji, nagrobków i mozaik opowiadających nam her-storię Kościoła, zamiast historii napisanej przez mężczyzn, trzeba znaleźć, ­byśmy zaczęli te dowody traktować poważnie. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolożka i publicystka a od listopada 2020 r. felietonistka „Tygodnika Powszechnego”. Zajmuje się dialogiem chrześcijańsko-żydowskim oraz teologią feministyczną. Studiowała na Papieskim Wydziale Teologicznym w Warszawie i na Uniwersytecie Hebrajskim w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 4/2022