Zrobić dobry interes

Zrobić interes tanim kosztem, osiągnąć wszystko, co możliwe do osiągnięcia – to dopiero sukces!

17.09.2013

Czyta się kilka minut

To dopiero nazywa się szczęściem! I nic nie szkodzi, że droga do tego szczęścia „została usłana trupami” (w znaczeniu oczywiście przenośnym, choć bywa, że i dosłownym). Uśmiercać można na różne sposoby. Słowem, oszczerstwem też można zabić, czyli wyłączyć człowieka z ludzkiej społeczności. O takich właśnie nieszczęsnych szczęśliwcach, ludziach sukcesu bez sukcesu, o takim sposobie spełniania marzeń i planów mówi prorok Amos: „Będziemy zmniejszać efę, powiększać sykl i wagę podstępnie fałszować. Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów i plewy pszenicy będziemy sprzedawać”.

Chcąc posiąść wszystko, co się tylko zamarzy, trzeba się poświęcić, naharować, a nawet oddać życie. Oczywiście, to wymarzone dobro ma różne kształty. Inne dla tak zwanego zwykłego człowieka, inne dla polityka, jeszcze inne dla duchownego czy dziennikarza, jeszcze inne dla artysty. Patrząc, jak skutkuje to poświęcenie, trzeba powiedzieć, że poświęcenie poświęceniu nierówne. Wystarczy przypomnieć drugą wojnę światową czy przerażający bilans komunizmu i faszyzmu, by przekonać się, że same szlachetne marzenia i bohaterskie, heroiczne czyny, potrafią stać się zbrodnią. Można iść za wielkim i szlachetnym marzeniem – i dojść nie do szczęścia, lecz do piekła, które się samemu sobie i innym zafundowało.

Tym, którzy Go pytają „jak żyć?”, Jezus radzi: „Mówię wam: Używajcie nieuczciwej mamony do zjednywania sobie przyjaciół, aby przyjęto was do wiecznych mieszkań, gdy się już ona skończy.” To zdanie wzięte z Jezusowego opowiadania o bogatym człowieku i przebiegłym zarządcy jego majątku, jasno pokazuje, jak się ustrzec tego tragicznego pomieszania zła i dobra, szczęścia i nieszczęścia, nieba z piekłem. Zdobywać, zjednywać sobie przyjaciół, gdyż to przyjaciele otwierają człowiekowi drzwi wiecznego mieszkania, czyli przyszłego świata, o którym marzymy i który już dzisiaj się tworzy.

Z przyjaźnią, niestety, bywa podobnie jak z poświęceniem. Kocham wszystkich, kocham nawet, czy również, tych, którzy mówią, że mnie krytykują, choć tak naprawdę mnie opluwają; którzy niby oburzeni, a w rzeczywistości wściekli, wychodzą w trakcie mojego kazania; kocham tych, którzy mówią, że o dobro Kościoła im chodzi, a po prawdzie chodzi im tylko o to, by błyszczeć w mediach – i tak dalej.

Jednym słowem, kocham tych, którzy na różne sposoby mnie prześladują. A jednak, owa miłość w pewnym momencie okazuje się być „nieuczciwą mamoną”, a nie miłością. Łatwo to sprawdzić, łatwo się dowiedzieć, jakiej próby jest to nasze miłowanie nieprzyjaciół, ale i przyjaciół również. Przyjacielem jest ten, kto nie czekając na prośbę o przebaczenie, przebacza. Więcej, nie potrzebuje przebaczać, gdyż „gniewem się nie unosi” i „złego nie pamięta”, jak też „nie cieszy się z niesprawiedliwości”. Nie cieszy się – to znaczy obce mu są, jak to mówią Niemcy, „Schadenfreude”, czy Rosjanie „zlo’radstwo” – gdyż zło, grzech, jeśli dla kogoś jest nieszczęściem, to przede wszystkim dla złoczyńcy. To dlatego papież Franciszek radzi: „Prośmy Pana, aby dał nam dzisiaj łaskę swego światła i nauczył nas odróżniania, kiedy światło pochodzi od Niego, a kiedy jest światłem sztucznym, uczynionym przez nieprzyjaciela, aby nas zwieść”.

Jednym słowem, banalne przysłowie „Nie wszystko złoto, co się świeci” banałem jednak nie jest.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2013