Reklama

Ładowanie...

Zdalna szkoła, realna skolioza

Zdalna szkoła, realna skolioza

01.03.2021
Czyta się kilka minut
Fizjoterapeuci: jest źle, wręcz tragicznie. Wady w piersiowym odcinku kręgosłupa miały prawie wszystkie przebadane dzieci, nadwagę lub otyłość – ponad połowa.
Zdalne nauczanie, lekcja matematyki. Grudzień 2020 r. Fot. Karolina Adamska/East News
T

Trzynastolatka z trwałym skrzywieniem kręgosłupa; ośmiolatek jak 65-letni urzędnik, z brzuchem i „wdowim garbem” – takie m.in. obrazy zapamiętał z ostatnich miesięcy fizjoterapeuta Adam Markiewicz z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.

– Po marcu 2020 r. zobaczyliśmy przyrost liczby pacjentów – relacjonuje. – Z bólami pleców, barków, miednicy, kończyn, głowy. To wzrosty rzędu kilkudziesięciu procent względem okresu sprzed ­pandemii.

Między grudniem a lutym medycy CZMP i łódzkiego Uniwersytetu Medycznego przebadali setkę dzieci w wieku 7-15 lat. Nawet do 30 proc. cierpi na skoliozę; kąt nachylenia kości krzyżowej, obciążonej siedzeniem, był nieprawidłowy u 90 proc.; wady w piersiowym odcinku kręgosłupa miało niemal 100 proc; nadwagę lub otyłość – ponad połowa.

– Nie wiemy, w jakim stopniu za problemy odpowiada zdalna szkoła, bo nie mamy materiału porównawczego sprzed pandemii – mówi Markiewicz. – Ale możemy alarmować: z dziećmi jest źle, wręcz tragicznie. Warto zdać sobie z tego sprawę dziś, by wybuch tej bomby nie zaskoczył nas po otwarciu szkół.


Czytaj także: Fatfobia i presja dotycząca określonego wyglądu potęgują zaburzenia odżywiania i mogą być równie niebezpieczne jak otyłość.

Autor artykułu

Przemysław Wilczyński / Fot. Grażyna Makara
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]