Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Polska znów przechodzi na nauczanie zdalne (do tej pory do szkół uczęszczali jedynie uczniowie klas 1-3). Nie wiadomo, jak długo działać będą przedszkola. Rząd podjął więc decyzję o wypłacie dodatkowego zasiłku opiekuńczego. Świadczenie ma obowiązywać przez 21 dni: od 9 do 29 listopada. Zasady jego przyznawania są podobne jak wiosną, podczas pierwszego lockdownu. Pieniądze przysługiwać będą pracującym rodzicom dzieci w wieku do ośmiu lat, którzy po zamknięciu placówek nie będą w stanie zapewnić opieki potomstwu. Osobne kryteria dotyczą dzieci z niepełnosprawnościami – od lekkiej motorycznej po głęboką intelektualną. Szczegółowe zasady udzielania świadczenia można sprawdzić na stronie www.gov.pl.
Dla każdej rodziny zamknięcie placówek oświatowych oznacza rewolucję. Niestety, system znów zostawia na lodzie osoby utrzymujące się z nieregularnych zleceń, umów o dzieło bądź zatrudnione w szarej strefie (a to spory odsetek pracowników i rząd dobrze o tym wie). Ich rodziny nie otrzymają świadczeń. Rodzice w takiej sytuacji muszą godzić obowiązki zawodowe i opiekę nad dzieckiem, co przypomina sport wyczynowy. Jeśli nie pomogą w odrabianiu lekcji – zaniedbają dziecko, jeśli nie wykonają pracy na czas – stracą źródło utrzymania.
Dyskusja o uczciwym i zgodnym z prawem sposobie zatrudniania toczy się w Polsce od lat. Niewiele się zmienia. System jest życzliwy dla wybranych: udaje, że prawdziwa praca to ta na etat, inna się nie liczy. ©