Zakupy
Zakupy
W rodzinach znacznie już zamożniejszych także niewiele się kupowało, tylko prało, cerowało, zelowało, nicowało i tak dalej. Pamiętam z warszawskiego inteligenckiego domu z lat pięćdziesiątych przyjeżdżającą do nas na kilka dni objezdną krawcową, która mieszkała przez ten czas i szyła lub robiła poprawki i reperacje. Modliła się nie przed każdym posiłkiem, ale przed zupą, drugim daniem i deserem, co moją matkę, nielubiącą żadnej ostentacji, doprowadzało do skrajnego rozdrażnienia.
A teraz zniknęli niemal wszyscy: szewcy, krawcy od poprawek i zupełnie już nie ma pań, które ślęczały kątem w jakimś zakładzie czy sklepie i łapały oczka w pończochach, a potem rajstopach. Coraz więcej rzeczy kupujemy na coraz krócej, więc musimy odpowiednio dużo czasu poświęcać na kupowanie. Ponadto praca ludzka staje się coraz droższa, a mieszkania w zasadzie raczej mniejsze, więc...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]