Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie zawali się również w roku 2019. Od stycznia zakupy zrobimy już tylko w jedną niedzielę w miesiącu (ostatnią). W Sejmie trwają też prace nad uszczelnieniem samego mechanizmu.
Prawo przewiduje 32 wyjątki. Po to, żeby nawet w niedzielę niehandlową ludzie mogli zatankować auto albo zjeść szarlotkę w cukierni. Wyłączenia były wykorzystywane do obchodzenia prawa. Na przykład sklepy sieci Żabka często „podszywały się” pod placówki pocztowe (co uprawniało je do działalności w wolne niedziele). Nowela ma im to uniemożliwić.
Przez lata zwykło się uważać, że aby jakaś reforma była słuszna, musi poszerzać zasięg wolnego rynku. W końcu przyszła jednak refleksja, że może czas na korektę tej zasady. Ograniczenie handlu w niedziele to jeden z takich przypadków. To próba wyszarpnięcia czysto rynkowej logice jednego z najcenniejszych ludzkich zasobów, czyli czasu. I oddanie go ludzkim sprawom: rozrywce, odpoczynkowi, rodzinie albo duchowości.
Dlatego gdy na jednej szali leży wolna niedziela, a na drugiej interes właściciela, to wybieram to pierwsze. My, jako społeczeństwo, bardziej niedziel potrzebujemy. ©℗
Czytaj także: Piotr Kozanecki: NIedziela na Głównej