Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przypomnijmy: Rywinowi zarzuca się płatną protekcję, za co grozi do 3 lat więzienia; nadto prokuratura zakłada, że Rywin przyszedł do “Agory" sam i nie ma “grupy trzymającej władzę" ani związku między propozycją Rywina a ustawą o mediach. Tymczasem zeznania Urbana - który powiedział, że obecny oskarżony sam wyznał mu, iż posłał go Kwiatkowski - potwierdzają podejrzenie, że Rywina z propozycją łapówki posłał prezes TVP. Wtedy mielibyśmy do czynienia z łapownictwem, co zagrożone jest karą do 12 lat więzienia - i wskazuje na Kwiatkowskiego jako jednego z “GTW". Zwierzchnicy prokuratury argumentowali dotąd, że akt oskarżenia zawiera tylko tezy, które można udowodnić, co zabezpiecza oskarżenie przed sądową porażką. Ale zarazem jest to na rękę “grupie", bo “do 3 lat więzienia" może oznaczać dla Rywina rok w zawieszeniu; wtedy konsekwencje wielkiej wpadki byłyby niewielkie.
Gdy zeznania świadków ujawniają nowe okoliczności, sąd może zmienić kwalifikację prawną czynu. Czy zrobi to po zeznaniach Urbana? Pamiętajmy, że wkrótce światło ujrzy raport komisji śledczej, który - wszystko na to wskazuje - także pójdzie “tropem Kwiatkowskiego". Trudno uwierzyć, aby sąd zignorował i Urbana, i komisję.