Warto zakupić lustro

4. niedziela Wielkiego Postu

29.03.2011

Czyta się kilka minut

Opowiadanie o przywróceniu wzroku niewidomemu od urodzenia można z jednej strony potraktować jako dowód na bóstwo Jezusa, a z drugiej - na złą wolę Judejczyków. No bo kto to widział, żeby nawet tak wielki cud zlekceważyć. Więcej, wykorzystać przeciwko cudotwórcy. To oburzające i jak najgorzej świadczące o przeciwnikach Jezusa! Może i tak, ale doradzałbym ostrożność. Zanim kogoś oskarżymy, dobrze jest wziąć lustro i przyjrzeć się własnej twarzy, a zwłaszcza temu, co mamy za uszami i paznokciami. Po bliższym przyjrzeniu się naszej pobożności, może się okazać, że względem Jezusa zachowujemy się podobnie jak faryzeusze, którzy wierzyli, że skoro wierzą w prawdziwego Boga, to już samo to zapewnia im nieomylność w wyrokowaniu o tym, co pochodzi lub nie od Niego.

Toteż przyjęcie chrztu, uczestnictwo we Mszy i przyjmowanie pozostałych sakramentów wcale nie musi oznaczać, że już wszystko o Bogu wiemy. Nie musi też oznaczać, że nasze o Nim opowiadanie, począwszy od koleżeńskich i rodzinnych rozmów przy stole, przez katechezę i traktaty teologiczne, a na nauczaniu papieskim skończywszy, jest tak doskonałe, że już niczego nie da się temu ująć ani dodać. Jeśli mamy tego świadomość, to znaczy, że wychodzimy ze ślepoty i że to wychodzenie będzie trwało przez całe życie, a może i po śmierci. Czemu nie, skoro Bóg przekracza wszelkie o Nim wyobrażenie? Nie można przecież całości zamknąć w czymś, co jest jej cząstką.

Główny zarzut, jaki Jezusowi postawiono, to niezachowywanie szabatu. Czyli nieprzestrzeganie Bożych przykazań. Czy jednak ten zarzut jest prawdziwy? Czy Jezus rzeczywiście nie zachowywał szabatu, czy może cała sprawa polega na nieporozumieniu? Niewątpliwie Jezus wyświadczył drugiemu człowiekowi wielką przysługę, zaistniało wielkie dobro i to powinno dać wiele do myślenia tym, którzy się z Jezusem nie zgadzali. "Komentarz żydowski do Nowego Testamentu" opowiada się za tą drugą możliwością. Skoro obrzezanie chłopca, co niewątpliwie jest czynem dobrym, pobożnym, choć wypada w szabat i wymaga wykonania zabronionych czynności, powinno się odbyć, to dlaczegóż wyświadczenie innego dobra miałoby być zabronione?

Można zatem zapytać, czy nie powinniśmy z większym szacunkiem podejść do faktu, że prawosławni i protestanci, podobnie jak katolicy, zbierają się na nabożeństwa dlatego, że wierzą w obietnicę Chrystusa. Tam, gdzie dwóch albo trzech zbierze się dlatego, że On tego pragnie, tam Jezus jest z nimi. Rzecz jasna, że każdy z tych dwóch czy trzech tę więź z Jezusem przeżywa po swojemu - co nie znaczy, że każdy z nich ma swojego Jezusa. A jeśli nawet wszyscy trzej się mylą, to i tak lepiej, aby nadal trzymali się razem, niż żeby każdy poszedł w swoją stronę i zaczął budować oddzielną świątynię i tym samym zawłaszczać Jezusa.

Jeśli prawdą jest, że ekumenizm i dialog międzyreligijny wyhamowuje, to może dlatego, że zbyt wielką wagę przywiązujemy lub wręcz absolutyzujemy przeżywanie Boga. Zbyt wiele dobra dzieje się w innych Kościołach niż nasz: to fakt, a to świadczy o prawdziwości innego faktu - w tych Kościołach obecność Jezusa jest równie realna jak w naszym.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 14/2011