Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Głównym przedsięwzięciem ma być lifting konstytucji. Nowa redakcja jej niektórych artykułów nie będzie poddana pod referendum (ma się odbyć bliżej nieokreślone głosowanie), nie przewiduje się też zwołania Zgromadzenia Konstytucyjnego. Zmiany będą wprowadzone na podstawie prac niekonstytucyjnego ciała, zwanego grupą roboczą ds. opracowania poprawek do konstytucji (w jej skład weszli m.in. sportowcy, celebryci, artyści zaliczający się do obsługi Kremla).
Wytyczne zmian zawarte w orędziu są ogólnikowe. Można jednak przypuszczać, że Putin – przynajmniej wstępnie – zdecydował, że nie będzie naginał obecnej konstytucji, by móc wystartować w wyborach w 2024 r. (nie przewiduje ona możliwości kolejnego startu osoby piastującej urząd przez dwie kadencje z rzędu). Rozpoczęta właśnie operacja „Sukcesja” ma dać Kremlowi większą swobodę ruchu: poszukiwany będzie schemat, który umożliwi Putinowi zachowanie pełni władzy po zakończeniu tej kadencji. Być może zostanie zastosowany model podobny do tego z Kazachstanu: odwieczny prezydent Nazarbajew ustąpił z urzędu, ale jako „lider narodu” zachował najważniejszą pozycję w państwie. Rozpatrywane jest też rozszerzenie kompetencji Rady Państwa, obecnie organu jedynie doradczego – stojąc na jego czele, Putin mógłby zachować głos decydujący.
Już kilka godzin po orędziu przystąpiono do przemeblowania. Premier Dmitrij Miedwiediew podał się do dymisji wraz z całym rządem; szybko też otrzymał propozycję objęcia stanowiska wiceszefa Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (to ważne ciało doradcze, pracujące pod przewodnictwem prezydenta). Stanowisko to dopiero powstanie, specjalnie dla Miedwiediewa. Fotel premiera nie stał pusty nawet przez dobę. Putin wskazał Michaiła Miszustina, szefa Federalnej Służby Podatkowej – typowego przedstawiciela stanu urzędniczego, szerzej nieznanego. Duma natychmiast zatwierdziła jego kandydaturę. Miszustin nie przejawiał dotąd ambicji politycznych, sprawnie zarządzał przepływami pieniędzy podatników. Komentatorzy zwracają uwagę, że może mieć zasługi w obsłudze finansów osób z otoczenia prezydenta.
Który scenariusz okaże się przydatny dla wiecznego trwania układu rządzącego, z Putinem na szczycie? Czy „grupie trzymającej władzę” uda się zachować monopol? Czy redakcja konstytucji da Putinowi możliwość dożywotniego rządzenia, na takim czy innym urzędzie? Dziś nikt nie zna odpowiedzi na te pytania. Nawet Putin. ©℗