Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jest kilka szczegółów wyróżniających tę relację, które warto wyłowić – aby lepiej (być może) uchwycić zamysł Ewangelisty.
Łukasz rezygnuje z imienia ślepca – z takim naciskiem odnotowanego przez św. Marka: „syn Tymeusza, Bartymeusz” (zob. Mk 10, 46). Zapewne czyni to świadomie. Być może dzięki temu łatwiej odnajdą się w postaci bohatera wszyscy, także najbliżsi uczniowie. Ich „ślepotę” Łukasz dopiero co odnotował – w ostatnim wersecie poprzedzającym nasza perykopę: mówi, że nie zrozumieli słowa trzeciej zapowiedzi męki, gdyż „słowo było przed nimi zakryte” – nie widzieli Go. U Łukasza jest wiele takich fragmentów, które podkreślają, że wiara jest wzrokiem – widzeniem. Najmocniejszy z nich to zapewne historia uczniów idących do Emaus – ich oczy były „niejako na uwięzi”, by Go nie rozpoznali (Łk 24, 16). Dobrze wiemy: nie mieli kłopotu ze wzrokiem, lecz z wiarą, którą stracili. Jeszcze tydzień temu – pół tygodnia temu – widzieli: nie mieli kłopotu z rozpoznaniem Jezusa. Teraz Go „nie widzą” – stracili wzrok. Są właśnie tacy jak ów ślepiec z Jerycha – on też kiedyś widział. I dlatego gdy Jezus pyta go, czego pragnie, on odpowiada (dosł.): „Panie, abym znów widział” (grec. anablepo).
U św. Mateusza (Mt 20, 29-34) Jezus uzdrawia, dotykając ze współczuciem chorych oczu; u Marka dokonuje tego słowem („powiedział do niego” – Mk 10, 52).
Z tych dwóch możliwości Łukasz wybiera drugą: uzdrowienie dokonuje się poprzez Słowo. Mocą Słowa! „Powiedział: Przejrzyj!” (w. 42).
Jest jednak niewielka (pozornie) różnica w narracji między Markiem a Łukaszem. Otóż w wersji Marka Bartymeusz, prosząc o uzdrowienie, mówi: „Nauczycielu (grec. Rabbouni), abym znów widział” (Mk 10, 51). U Łukasza ślepiec prosi: „Panie (grec. Kyrie), abym znów widział” (w. 41).
Łukasz chce podkreślić, że słowo zbawienia wypowiada nie Nauczyciel, lecz Pan (za tym określeniem kryje się imię Boga, które w Septuagincie oddano właśnie słowem Kyrios). To Pan wypowiada Słowo z Mocą. Pan nie tylko uczy, ale wybawia! Gdyż ma władzę – nie tylko mądrość.
Nie wystarczy traktować Jezusa jako nauczyciela. Zbawia wiara, która rozpoznaje w Nim Pana!
I jeszcze jeden szczegół. U Łukasza – i tylko u niego – widzenie ślepca udziela się całemu ludowi. Mateusz i Marek odnotowują jedynie, iż uzdrowieni bohaterowie „idą za Jezusem”. Również Łukaszowy ślepiec idzie za Jezusem, ale także „wychwala Boga” (w. 43); i właśnie ta postawa znajduje rezonans u innych: „cały lud – widząc [to] – oddał chwałę Bogu”.
To bardzo ważne poszerzenie perspektywy: wiara i niewiara, świętość i grzech, duchowe zdrowie czy choroba są oczywiście sprawą najgłębiej osobistą. Nie znaczy to jednak, że indywidualną tak dalece, by nie dotyczyła innych. Żyjemy we wspólnocie, która jest Ciałem! Nie jest dowolną czy przypadkową zbieraniną. Moje nawrócenie ma sens i znaczenie dla całego Kościoła; podobnie mój grzech jest dramatem wszystkich członków. Moja ślepota może być dramatycznie zaraźliwa. Ale także mój wzrok może pobudzić widzenie wszystkich moich Sióstr i Braci.
Chwalmy Boga w naszym ciele – także tym Ciele, którym jest Kościół! ©