Trybunał w Hadze: Chodzi nie tylko o Putina

Miło sobie wyobrazić rosyjskiego prezydenta za kratami. Ale w decyzji Trybunału w Hadze ważniejsze – choć mniej symboliczne – są zarzuty pod adresem jego urzędników.

20.03.2023

Czyta się kilka minut

Przed operą w Kijowie, w rocznicę nalotu na teatr w Mariupolu, w którym zginęło kilkuset cywilów, ludzie układają ze świec słowo „Dzieci”. 16 marca 2023 r.  / SERGEI SUPINSKY / AFP / EAST NEWS /
Przed operą w Kijowie, w rocznicę nalotu na teatr w Mariupolu, w którym zginęło kilkuset cywilów, ludzie układają ze świec słowo „Dzieci”. 16 marca 2023 r. / SERGEI SUPINSKY / AFP / EAST NEWS /

Niektórzy przestępcy rzeczywiście wracają na miejsce zbrodni. Pod osłoną nocy Władimir Putin jeździł w ostatni weekend po zniszczonym przez jego żołnierzy Mariupolu. Zapewne na użytek propagandy, by wyglądać na człowieka sprawczego (Putin lubuje się w takiej pozie), sam prowadził auto.

Aleją Pokoju, prowadzącą obok zbombardowanego szpitala położniczego, Putin nie dojechał jednak do jej końca – pod teatr, pod którego gruzami w marcu 2022 r. zginęło kilkaset osób, w tym wiele dzieci. Skręcił w prawo, aby w odnowionej filharmonii sfotografować się na tle smutnej pustej widowni. Tuż przed Mariupolem odwiedził też Sewastopol na okupowanym Krymie – już w biały dzień, bo tu ciemności nie musiały maskować ruin.

Nie wiemy, czy faktycznie były to wizyty niezapowiedziane (tak twierdzi Kreml). Może miały odwrócić uwagę Rosjan od decyzji Międzynarodowego Trybunału Karnego, który 17 marca ogłosił wydanie nakazu aresztowania przywódcy Rosji oraz jego współpracowniczki, komisarz ds. praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej. Oboje są oskarżeni o zbrodnię wojenną wymienioną pierwszy raz w artykule 147. czwartej konwencji genewskiej („bezprawne deportacje i przeniesienia”) oraz w artykułach Rzymskiego Statutu MTK: chodzi o udział w organizacji nielegalnych wywózek, w tym przypadku ukraińskich dzieci do Rosji.

MTK zapowiada, że Putin i kolejni rosyjscy urzędnicy mogą spodziewać się następnych zarzutów. Na razie skoncentrowano się na sprawie najlepiej jak dotąd przez Trybunał udokumentowanej. Ukraińskie dzieci z terytoriów okupowanych, które straciły rodziców (lub zostały od nich oddzielone na skutek walk albo rosyjskich procedur filtracyjnych), bądź też które przebywały w instytucjach opieki, przewożono do Rosji, gdzie wiele poddano przymusowej adopcji. Umożliwił to dekret Putina z maja 2022 r., który uprościł procedury nadawania obywatelstwa. Marii Lwowej-Biełowej otworzył on możliwość zatrzymywania dzieci w Rosji – wbrew zapewnieniom, że ewakuowano je dla ochrony przed wojną.


ATAK NA UKRAINĘ: CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>


Prawdopodobieństwo, że 70-letni dziś Putin, przywódca państwa z arsenałem nuklearnym, usiądzie kiedyś na ławie oskarżonych w Hadze, jest nikłe – choć przecież nie zerowe. W 2001 r., po zmianie układu sił w Serbii, przed bliźniaczy trybunał trafił Slobodan Milošević, wcześniej uznawany za nietykalnego przez całe lata 90. XX w. Do honorowania haskich nakazów aresztowania zobowiązały się 123 państwa świata (w systemie MTK nie uczestniczą jednak Rosja, Chiny, USA i Ukraina; dwa ostatnie państwa współpracują jednak z Trybunałem). Uznanie Putina za podejrzanego o zbrodnie stawia w trudnej sytuacji władze RPA, dokąd w sierpniu tego roku miał się udać Putin. W 2015 r. południowoafrykański sąd nakazał zatrzymanie prezydenta Sudanu Południowego Umara al-Baszira, wizytującego wtedy Afrykę Południową, za którym MTK też wydał nakaz aresztowania – rząd RPA umożliwił mu jednak wyjazd z kraju. Ostatecznie o wszystkim decyduje zatem polityka.

Paradoksalnie jednak ważniejsze od Putina może okazać się ewentualne zatrzymanie Lwowej-Biełowej – oraz innych rosyjskich urzędników i wojskowych, przeciwko którym dowody zbierane są od miesięcy, także przy pomocy polskich śledczych. Ponad sto procesów przeprowadzonych przed dawnym Trybunałem ds. zbrodni w byłej Jugosławii pokazało, że na sali sądowej tacy właśnie ludzie są najbardziej skłonni obnażać zbrodnicze mechanizmy reżimów, by ratować skórę. Ogłoszenie nakazu aresztowania Lwowej-Biełowej może spełnić też funkcję dla potencjalnych ofiar ważniejszą od zaspokojenia naszego poczucia sprawiedliwości: skłania czasem (co przyznawali Serbowie i Chorwaci oskarżeni w Hadze) mniej znanych funkcjonariuszy państw autorytarnych do rewizji swojego postępowania.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 13/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Chodzi nie tylko o Putina