Toldot

Księga Rodzaju 25, 19 - 28, 9

02.11.2010

Czyta się kilka minut

Izaak spotkał żonę, Rywkę, w czterdziestym roku życia. Była niepłodna, a mąż modlił się o potomstwo. Po latach poczęła, a dzieci w jej łonie "trącały się". Nie wiedząc, co się dzieje, Rebeka poszła zapytać Pana. "A Pan rzekł do niej: Dwa narody są w twoim łonie i dwa ludy wywiodą się z żywota twego. Jeden naród będzie miał przewagę nad drugim, starszy będzie służył młodszemu". (25, 23). Rabini na podstawie tych słów wnioskują, że Ezaw miał w sobie nieopanowaną nienawiść do brata Jakuba i nie zaczęła się ona w dzieciństwie czy młodości, ale wywodziła się od poczęcia. Rabin Raszi, wielki przewodnik po Biblii, pisał: "Gdy matka przechodziła koło szkoły Tory prowadzonej przez Szema i Ewera, Jakub chciał wyskoczyć z jej brzucha, a gdy znajdowała się koło bram idoli, Ezaw próbował wyjść... Inne wyjaśnienie, walczyli ze sobą i kłócili o dziedzictwo dwóch światów".

Ścieżki życia dwóch rywalizujących ze sobą braci ustaliły się przed narodzinami. Ich osobowości były już gotowe w stanie embrionalnym. Czyż nie potwierdzają się w ten sposób przekonania wielu mądrych ludzi, że to, kto kim będzie, znajduje wyraz w pierwszych gestach świeżo narodzonego dziecka? Ten najwcześniejszy okres życia skrywa człowieka dojrzałego.

Szem, którego matka pytała o przyszłość swoich dzieci, miał jej w sekrecie udzielić odpowiedzi. Nie znał jej na pewno Izaak. Rebeka nie podzieliła się z nim swoją wiedzą. "Powierzam ci tajemnicę", miał powiedzieć, "którą masz zachować. W twoim łonie kształtują się dwa narody. Będą to narody odrębne i wrogie w charakterze, ideałach i celach. Dwoje dzieci będą symbolem wiekuistego konfliktu między Boskim prawem a siłą. Ta walka będzie odradzać się w każdym kolejnym pokoleniu i wyznaczy los dziejów. Jej skutki pozostaną przez długi czas nieznane, ale u kresu czasu silniejszy pokłoni się słabszemu. Nigdy nie będą równi w wielkości. Gdy jeden urośnie, drugi osłabnie. Z jednego syna narodzi się Salomon, który zbuduje Świątynię, z drugiego Wespazjan, który ją zniszczy. Od Jakuba będą pochodzić prorocy, od Ezawa możnowładcy".

Talmud i pisma żydowskich myślicieli przekonują czytelników, że wrogość między Jakubem a Ezawem nie wynika z zawiści. Nie stoi za nią ekonomiczna konkurencja. Czysta nienawiść między nimi zrodziła się w łonie matki. Jest faktem Opatrznościowym. Wymyka się ludzkiej woli. Jest poza ludzką kontrolą. Ta nienawiść, rzec można, ma charakter aksjomatyczny.

W tradycji judaistycznej Ezaw jest często utożsamiany z Rzymem, czy dokładniej z Włochami. Gdy Rzym przyjął chrześcijaństwo, dziedzictwo rudego brata Jakuba spadło na cały świat chrześcijański. Od tego czasu podział był jasny: po jednej stronie Żydzi, potomkowie Jakowa, po drugiej spadkobiercy Ezawa. Ten konflikt był też wyrażany w postaci symbolicznej, jako konflikt między Rzymem (Atenami) a Jerozolimą. Wynika z tego, że antysemityzm w tej sytuacji nie jest uważany za fenomen wyrosły na podstawach ekonomicznych, politycznych czy religijnych, ale zasadza się na trwalszej podstawie. Ma naturę całkowicie irracjonalną, ponieważ sięga do czasów prenatalnych. Był obecny już w łonie pramatki, między dwojgiem braci reprezentujących dwa odmienne światy.

Bliźniacy byli całkowicie do siebie niepodobni fizycznie. Jeden rudy, cały owłosiony, drugi wysoki. Jakub urodził się obrzezany, o czym zapewniają nas rabini. Od poczęcia niósł na sobie znak przymierza. Pierwszy był wędrowcem, myśliwym. W tym podobny był do króla Nimroda. Podobno zabił go i zabrał mu jego magiczny płaszcz zrobiony ze skóry rajskiego węża. Odziany w nim bez trudu łapał zwierzęta. Drugi był sprytny, przemyślny i umiał brata wywieść w pole.

Imię "Jakub" dane mu przez Boga oznacza tego, co trzyma za piętę, bo urodził się drugi i wyszedł z łona matki, chwyciwszy brata za piętę. Oznacza to, że umiał trafić w jego słaby punkt. Ta pięta biblijna jakoś miesza się z piętą Achillesa. Znak ukrytej wady.

Matka kochała bardziej Jakuba i jemu pomogła wykraść ojcowskie błogosławieństwo. Izaak był oddany Ezawowi i cenił go za jadło, które mu szykował. Dlatego kazał je synowi zrobić, nim miał przekazać swoje błogosławieństwo i tytuł do władania rodziną. Izaak chciał to uczynić nieświadom ani wyroku boskiego, ani tego, że wcześniej Ezaw sprzedał je za miskę soczewicy. Sprzedał je, jakby w życiu liczyło się tylko to, co posiadamy, co napełnia brzuch i sakwę. Jakub był inny. Wiedział czy przeczuwał, że na nim spoczywa los rodziny, a z losem rodziny historia narodu i z tym obietnica zbawienia.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2010