Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wiedziałam (z racji zaproszenia, które niestety nie było możliwe do zrealizowania), że tego dnia będzie w Gdańsku uroczystość wmurowania przez Prezydenta RP kamienia węgielnego pod gmach Europejskiego Centrum Solidarności. W jednym serwisie - ani słóweczka. W drugim fakt uwzględniono, choć daleko za taką sensacją, jak pierwsze godziny przedwyborczej podróży partii opozycyjnej i atakujących minister zdrowia słów lidera partii.
Powie ktoś, że kamień węgielny gmachu ECS to też nie news. Tylko że już sama ta instytucja nie od dziś jest jednym z miejsc, gdzie dzisiejsza Solidarność przechodzi weryfikację. Wczoraj w Gdańsku wydarzeniu towarzyszyły protesty. Niewiele na razie o nich wiemy. Wcześniej swoją rezygnację z rady programowej instytucji zgłosił - dosyć gwałtownie -Lech Wałęsa. Czy słusznie? Jeżeli - jak wynika z koncepcji ECS - chcemy uczyć Europę o naszej solidarnościowej rewolucji, to jak się ma ten zamiar do demonstrowania konfliktu, zaprzeczającego samemu sztandarowemu hasłu?
Koniec tygodnia jest zawsze w mediach elektronicznych pełen komentarzy do minionych dni. Ale o Solidarności (choćby z racji gdańskich niepokojów) nie było na razie słowa. Za to długie kwadranse upływały kolejnym gościom i gospodarzom w studiach na dywagacjach o przyszłych listach wyborczych. Szkoda. Bo to jest nieustająca lekcja, którą chciałoby się nazwać lekcją zniechęcania do obywatelskości.
A żeby postawić kropkę nad tematem z poprzedniego tygodnia, pozwolę sobie jeszcze na prośbę do gospodarzy warszawskiej bazyliki św. Krzyża. Ma być w niej eksponowana pamiątka z "liturgii smoleńskiej". Ja chcę prosić o coś zupełnie innego: o odprawienie żałobnej Mszy św. za dwóch śląskich ratowników górniczych, którzy stracili życie w akcji po ostatnim wybuchu metanu. Nie poznaliśmy nawet ich nazwisk. Nie przypomniano nam ich twarzy. A przecież taka wdzięczność nie będzie nikogo dzielić, nie będzie przeciwko nikomu. Taka wdzięczność to spoiwo solidarności. Ani jednej, ani drugiej nie mamy w nadmiarze.