Szczepionki coraz bliżej
Szczepionki coraz bliżej
Przełom w nauce czasem zależy od przypadku. Tak było, gdy na szalce z bakteriami Alexander Fleming odkrył pleśń, która zabiła część kolonii, produkując penicylinę. Przypadek spowodował również, że szczepionka Uniwersytetu Oksfordzkiego i firmy AstraZeneca wykazała 90 proc. skuteczności. Według doniesień prasowych, wśród ochotników, którzy otrzymali dwie pełne dawki szczepionki na SARS-CoV-2, skuteczność wynosiła 70 proc. Jednak wzrosła znacząco, gdy podano tylko połowę pierwszej dawki. Jak przyznała firma, zabieg ten był niezamierzony. Nie spodobało się to części naukowców, którzy wątpią w wiarygodność wyników.
W fazie badań klinicznych wciąż jest ponad 50 preparatów, ale na czoło wysunęły się trzy. Obiecujące dane prezentowały również firmy Moderna (deklarowane 94,5 proc. skuteczności) i Pfizer (95 proc.). Ta ostatnia chwali się wysoką skutecznością u osób powyżej 65. roku życia, czyli w grupie najbardziej narażonych. Wszystkie szczepionki ponadto są bezpieczne – nie zaobserwowano żadnych poważnych powikłań.
CZYTAJ WIĘCEJ: AKTUALIZOWANY SERWIS SPECJALNY O KORONAWIRUSIE I COVID-19 >>>
Przed przesadnym optymizmem powstrzymuje fakt, że wyniki oparte są na badaniach wąskich grup pacjentów i nie wszystkie jeszcze zostały opublikowane w recenzowanych czasopismach naukowych – głównym źródłem informacji są nadal komunikaty prasowe firm.
Zdumienie wzbudziły też niezwykle wymagające warunki przechowywania szczepionki Pfizera: w temperaturze -70 stopni Celsjusza. Jednak firma uspokaja, że w punktach szczepień preparat można trzymać w zwyczajnej lodówce do pięciu, a w specjalnym pudle obłożonym suchym lodem nawet do 15 dni.
Choć żaden z preparatów nie został jeszcze dopuszczony do użytku, a w społeczeństwach widoczny jest sceptycyzm, Komisja Europejska, USA oraz kilka innych krajów zamówiły już setki milionów dawek różnych preparatów. Tempo prac nad szczepionkami jest wyjątkowo szybkie, jednak kryteria bezpieczeństwa nie uległy zmianie. Europejska Agencja Leków w komunikacie przypomina, że konieczna jest minimum sześciotygodniowa obserwacja badanych i co najmniej 50 proc. skuteczności. ©
CZYTAJ TAKŻE
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Co z tego dla nas wynika?