Świat mnie nie dogoni
Świat mnie nie dogoni

Opowieść o takich miejscach można zacząć od wspomnień i obrazów z pamięci. Na szczęście mam kilka pochodzących z doliny.
Dobrze np. pamiętam pewną noc w marcu 2018 r. W polskich schroniskach czasy wszechobecnego nocowania „na glebie” w zasadzie już się skończyły. Idąc nocą do łazienki, raczej nie pokonuje się już toru przeszkód z ciał śpiących turystów. Ale tamtej nocy w Dolinie Pięciu Stawów Polskich było inaczej. Nigdy nie widziałem bardziej zatłoczonego schroniska, ktoś nawet w jadalni rozwiesił hamak między filarami. W miejscu otwartym dla wszystkich szukałem kawałka przestrzeni tylko dla siebie. Kolega wcisnął mi do ręki wielki puchowy śpiwór. Rozłożyłem się na zewnątrz, na kamiennej podmurówce okalającej schronisko. Noc była bezchmurna, czyli zimna, temperatura spadła poniżej -10 stopni. Śnieg skrzył się od mrozu, a na niebie dało się policzyć wszystkie gwiazdy. W żadnym...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]