Strumień świadomości

Zaangażowani, duchowo przygotowani, świadomi wiary – tak często mówi się o pielgrzymach z Włoch, największej zagranicznej grupie na ŚDM. Są jednak wyjątkiem. Nawet w swoim kraju.

24.07.2016

Czyta się kilka minut

Czy wierzysz w piekło i niebo? „Nie, ale mam nadzieję, że jest życie po śmierci. Myślę, że wszyscy z nas mają trochę takiej nadziei”. Kim jest Jezus? „To trochę taki papież. W tamtej epoce był przedstawicielem Boga na ziemi”. Co sądzisz o etyce seksualnej? „Uprawiam seks, nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia. (...) Nikt nie powinien uzależniać swojej seksualności i uczuć od kogokolwiek lub czegokolwiek”.

To odpowiedzi zaczerpnięte z niezwykłej książki, wydanej w 2003 r. przez prof. Maria Pollo, pedagoga społecznego z Uniwersytetu LUMSA, prywatnej uczelni katolickiej w Rzymie. Niezwykłej – gdyż powstałej na podstawie „strumieni świadomości” młodych włoskich katolików. Każdej ze 120 osób dano półtorej godziny i jedno polecenie: „Opowiedz mi o swojej wierze”.

Piekłu dziękujemy

Książkę (zatytułowaną „Il volto giovane della ricerca di Dio”, czyli „Młode oblicze poszukiwań Boga”) wydano w 2003 r., ale ponieważ prof. Pollo zajmował się w niej także nastolatkami, do dziś służy ona jako jedno ze źródeł wiedzy o młodych włoskich katolikach.

Co z niej wynika? Aż 12 proc. młodych katolików należących do grup modlitewnych... nie wierzy w Boga. 25 proc. pozostałych nie uważa, aby był on stworzycielem nieba i ziemi. Nawet wśród tych, którzy wierzą w życie po śmierci, zdecydowana większość odmawia istnienia piekłu (częściej deklarując wiarę w niebo). W niemal wszystkich młodych mężczyznach – nawet tych, którzy deklarują przywiązanie do konserwatywnego w tym względzie Jana Pawła II – seks przedmałżeński nie wzbudza moralnych wątpliwości (u kobiet wątpliwości jest nieco więcej).

„Prywatyzacja” religii – czyli poddawanie coraz większej liczby prawd wiary własnej interpretacji – to trend utrzymujący się we Włoszech od lat. Nie tylko w dużych miastach. Lucio Meglio, socjolog z uniwersytetu w Cassino, przeprowadził w 2012 r. badania wśród młodych katolików z wiejskich okolic Rzymu. Niemal połowa z nich przyznała, że do kościoła chodzi wyłącznie w święta lub z okazji uroczystości rodzinnych. Tylko co dziesiąty bierze aktywny udział w życiu Kościoła (oratorium, wolontariat w Caritasie, Akcja Katolicka). Wśród tych, którzy są w Kościele aktywni, tylko 13 proc. jako powód uczestnictwa podało wiarę – dwukrotnie więcej: potrzebę znalezienia przyjaźni.

Świat wątpliwości

Rzecz w tym, że powyższych danych nie da się odnieść do pielgrzymów przyjeżdżających na Światowe Dni Młodzieży, których religijność jest bardziej zaangażowana. I którzy w katolicyzmie chcą nie tylko pogłębiać wiarę, ale i szukać odpowiedzi na pytania związane ze zmianami na świecie.

„Weźmy przykład Niemiec, gdzie stawia się przede wszystkim na postęp techniczny i ekonomiczny, a zarazem jest już pięć milionów bezrobotnych – mówił „Tygodnikowi” (w rozmowie z Markiem Zającem) podczas Światowych Dni Młodzieży w Kolonii (2005 r.) ks. prof. Lothar Roos z Uniwersytetu w Bonn. – W tych warunkach rośnie liczba młodych (...), którzy zastanawiają się, czy w ogóle opłaca się żyć. Jak znaleźć prawdziwą wspólnotę? Jak zdać życiowy egzamin przed własnym sumieniem? Co jest ważniejsze od pieniędzy i kariery?”.

Kiedy w 2005 r. kard. Camillo Ruini, ówczesny przewodniczący włoskiego Episkopatu, powiedział, że „duża większość Włochów” ma tylko „genetyczny związek z katolicyzmem”, a „ci, którzy żyją głębią wiary, są mniejszością” – nie miał jeszcze na myśli wielu młodych. Dziś zapewne zwróciłby się także do nich. To dlatego Kościół coraz częściej podkreśla, że po przeżyciu ŚDM – radości ze spotkania z papieżem i rówieśnikami z wszystkich kontynentów – młodych pielgrzymów będzie czekać nowe zadanie: ewangelizacja ich własnych społeczeństw. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2016