Sprawa Wagnera po polsku

Ks. Gerhard Wagner nie został biskupem Linzu, bo zaprotestowali wierni. Czy warto mianować na urząd pasterza duchownego z którym większość owczarni się nie identyfikuje - łącznie z duchownymi, którzy byliby jego bezpośrednimi pomocnikami?

18.02.2009

Czyta się kilka minut

Ks. Gerhard Maria Wagner - kontrowersyjny duchowny, niedoszły biskup pomocniczy Linzu /fot. KNA-Bild /
Ks. Gerhard Maria Wagner - kontrowersyjny duchowny, niedoszły biskup pomocniczy Linzu /fot. KNA-Bild /

Czy można być "zbyt katolickim, by być biskupem?". Zdaniem ks. Pawła Siedlanowskiego z "Naszego Dziennika" (w artykule pt. "Zbyt katolicki, by być biskupem?", środa, 18 lutego 2009) tak, jeśli się ma poglądy takie jak niedoszły biskup pomocniczy diecezji Linz, ks. Gerhard M. Wagner.

Nominacja ks. Wagnera, który zasłynął np. stwierdzeniem, że huragan Katrina został przez Boga zesłany na Nowy Orlean jako kara za niemoralne życie jego mieszkańców, nie doszła do skutku wobec protestów wiernych. Także wielu księży kościoła austriackiego oświadczyło, że nie uznają nowego biskupa. Ostatecznie po nadzwyczajnej sesji episkopatu Wagner sam ogłosił swoją rezygnację.

Ksiądz Siedlanowski nie ma żadnych wątpliwości, że nominat na biskupa spełnia wszystkie wymagane cechy aby objąć taki urząd, ale ponieważ jest "zbyt katolicki" jak na standardy Kościoła katolickiego w Austrii, to musiał ustąpić. Winni wszystkiemu, zdaniem ks. Siedlanowskiego, są mieszkańcy diecezji Linz, oraz ruch świeckich katolików "Jesteśmy Kościołem" dla których ks. Wagner był "znakiem sprzeciwu". Koniec końców, wygrała "polityczna poprawność" w imię błędnie rozumianej "jedności Kościoła". Ksiądz Siedlanowski nie kryje swojego rozgoryczenia zaistniałą sytuacją, i ma żal, że ordynariusz diecezji Linz, bp. Ludwig Schwarz uznał rezygnację ks. Wagnera za słuszną, podkreślając, że "była ona odważną, podyktowana dobrej jedności naszej diecezji".

Osobiście muszę wyznać, że nie podzielam "rozpaczy" polskiego duchownego i to bynajmniej nie dlatego, że nie zgadzam się z niektórymi "teologicznymi" poglądami ks. Wagnera, które dla niego są miernikiem ortodoksji, a dla jego zwolenników znakiem jego "głębokiej wiary". W swej "gorzkiej litanii" ks. Siedlanowski pominął milczeniem dwie inne kluczowe kwestie: sposób nominacji ks. Wagnera oraz zaufanie innych księży z diecezji do jego osoby. Zarówno w Austrii jak i w Watykanie podkreśla się, że ordynariusz diecezji Linz oraz nuncjusz apostolski w Austrii, arcybiskup Edmond Farhat nie byli konsultowani w sprawie nominacji ks. Wagnera tylko z każdym z nich z osobna spotkał się w Rzymie pewien przedstawiciel Kurii. Natomiast trzech kandydatów zgłoszonych na urząd biskupa pomocniczego w ramach tak zwanej "terny" zostało odrzuconych wbrew ich opiniom. Takie "siłowe" nominacje miały już miejsce w Kościele i papież ma do nich prawo. Czy warto jednak mianować na urząd "pasterza" duchownego z którym większość "owczarni" się nie identyfikuje - łącznie z duchownymi, którzy byliby jego bezpośrednimi pomocnikami? Ksiądz Siedlanowski uważa, że lepiej zna problemy Kościoła w Austrii niż żyjący tam katolicy i ich duszpasterze, i on dokonałby innego wyboru. Tyle tylko, że męczeństwo na odległość nic nie kosztuje, a łatwiej jest udzielać rad niż pomagać. Ta zasada sprawdza się nie tylko w psychoterapii, ale i w duszpasterstwie. Warto przy tej okazji przypomnieć, że mianowanie biskupów przez papieża jest współczesną innowacją. Dziś można, a patrząc na "dramat Linzu", nawet należy wrócić do systemu wprowadzonego przez papieża Leona I, w którym biskupa wybiera miejscowe duchowieństwo, aprobuje lud diecezji, a wyświęcają biskupi prowincji.

Chyba że uważamy, iż Duch Św. przebywa jedynie w komnatach papieskich. Czytając polskie reakcje na wydarzenia z Austrii odnoszę wrażenie, że pogląd ten ma wielu zwolenników nad Wisłą.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, psychoterapeuta, publicysta, doktor psychologii. Dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Autor wielu książek, m.in. „Wiara, która więzi i wyzwala” (2023).