Reklama

Ładowanie...

Ślad wandala na ziemi

18.02.2008
Czyta się kilka minut
Co ma wspólnego autostop z ekologią? Bardzo wiele. Naukowcy potrafią już mierzyć wpływ pozornie drobnych zdarzeń na stan środowiska.
N

Na zachodzie Europy od połowy lat 90. rośnie świadomość, że za dewastację środowiska naturalnego odpowiedzialne są nie tylko fabryki, nawozy sztuczne i ścieki zrzucane do wody. Ochrona środowiska to również nasze codzienne wybory. Górnolotnie rzecz ujmując, każdy z nich wpływa na kondycję planety.

W Polsce wiedza o obciążeniach środowiskowych, wywoływanych podczas zakupów w sklepie czy podróży wakacyjnej, rośnie bardzo powoli.

Pewnie dlatego wymyślone przez angielskich naukowców pojęcie ekologicznego odcisku stopy, czyli wpływu jednostki na zużycie energii i surowców naturalnych oraz na produkcję zanieczyszczeń, nie zrobiło u nas takiej kariery jak w Anglii czy Niemczech. Oparty na skomplikowanej metodologii pomysł wygląda następująco: dzięki specjalnym ankietom można sprawdzić, ile ziemi potrzebowałby każdy z nas do zaspokojenia swoich potrzeb. Wyniki są szokujące....

8112

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]