Dni halcyjońskie
Oto miejsca bez epokowego znaczenia. Po prostu płyniemy, jedziemy, idziemy, kontemplując rdestnice, ramienice i grążele żółte, zarastające ścieżki, nasłuchując ryb. Pojezierze Ełckie bywa...
Dni halcyjońskie
Oto miejsca bez epokowego znaczenia. Po prostu płyniemy, jedziemy, idziemy, kontemplując rdestnice, ramienice i grążele żółte, zarastające ścieżki, nasłuchując ryb. Pojezierze Ełckie bywa...
Ładowanie...
1. Na przykład kajakiem. Łaźną Strugą spod mostku w Borkach do Połomu (trasa długa, żmudna, przez rynnowe Litygajno, bagna, skraj Puszczy Boreckiej, rzeka chwilami jest tak zarośnięta, że wiosłujesz jak przez zupę); z Połomu do Stradun (krócej, ale przy wietrznej pogodzie fale na środku Łaśmiad są tak wysokie, że grożą przewróceniem łódki); rzeką Legą z Sypitek do Stacz (krowy, pola, cisza, rzeka mętna); rzeką Ełk ze Stradun do Ełku (znakomity fragment przez bagna); również jeziorami: Ełckim, Sunowem, Selmentem Wielkim. Lojalnie uprzedzam, że bez gwarancji dobrej pogody i pierwszej klasy czystości. Ponieważ o metafizyce spływów powiedziano w tym miejscu już bardzo dużo, wolę ograniczyć się do onomastyki i detali: znam mało równie intensywnych doznań, co skok z położonego gdzieś między szosą na Giżycko a Kijami pagórka na główkę, pod prąd chłodnej i krystalicznie...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet KFF VOD 10
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet KFF VOD 10
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]