Sentencje Ojców

Rabi Szimob uczył: Bądź dbały [o to], kiedy czytasz Szema i podczas modlitwy [Amidy], a gdy się modlisz, nie czyń twojej modlitwy rutynowym nawykiem, lecz [proś] Wszechmogącego o miłosierdzie i litość, jak jest napisane: "Bo on jest współczujący i miłosierny, cierpliwy i wielkiej dobroci, i nieskory do karania". I nie myśl o sobie jako złym człowieku. (2, 18)

10.01.2012

Czyta się kilka minut

Modlitwa w judaizmie jest spotkaniem z Bogiem. W Torze czytamy: "Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej". Talmud wyjaśnia, co to znaczy, i powiada: kochać i służyć Bogu całym sercem można jedynie przez modlitwę. Modlitwa jest obowiązkiem serca. W słowach wyrażane są nasze modlitwy, ale nie one służą Bogu, tylko myśli i odczucia, jakie za nimi stoją. Modlitwa buduje osobisty związek z Bogiem. Przez nią dzielimy się z Nim wszystkim, a siebie otwierając na Boga, otwieramy swoje ja przed samym sobą. Bóg, jak uczą chasydzi, na czas modlitwy ucisza aniołów śpiewających hymny pochwalne, by słyszeć słowa człowieka. Nakazane jest modlić się w pokorze i ze skruszonym sercem, tak samo jak biedak, który prosi o wsparcie i jedzenie.

W judaizmie rytualne modlitwy od setek lat mają ściśle ustaloną postać. Nie ma miejsca na własne słowa. Należy powtarzać, czasem kilka razy dziennie przez całe dorosłe życie, te same słowa, wykonywać podobne ruchy. Łatwo popaść w rutynę. Najstarszą i nakazaną w Torze modlitwą jest Szema: "Słuchaj Izraelu, Pan jest Bogiem naszym, Pan jedyny!". Należy te słowa odmawiać rano o brzasku i wieczorem, zasłaniając sobie oczy prawą dłonią. Zdanie to odmawia się głośno wraz z całą wspólnotą. W tej modlitwie człowiek ogłasza Boga królem wszystkich światów i królem nad sobą. Z kolei Amidę, modlitwę osiemnastu błogosławieństw, odmawia się zwyczajowo trzy razy dziennie. Język tej modlitwy pochodzi z pierwszego wieku naszej ery. Słowa należy wypowiadać cicho, stojąc ze stopami złączonymi. W tej modlitwie wypowiadamy znamienne słowa: Baruch ata - Błogosławionyś Ty. Zwracamy się do Wiekuistego jako opiekuna i kogoś bliskiego.

Modlitwa jest udziałem wszystkich wierzących w Boga. Jest nieodzowną częścią życia religijnego. Można rzec, że jest czymś w Biblii naturalnym i oczywistym. Tym bardziej wymaga koncentracji, właściwej intencji, obecności własnego ja.

A na końcu tej miszny pada zaskakujące w tym miejscu zdanie: "Nie myśl o sobie jako złym człowieku". Słowa te same w sobie są zrozumiałe: nie potępiaj się i nie zamykaj tym samym na modlitwę, przekonany, że i tak nie zostaniesz wysłuchany. Nie poniżaj się, nie zamykaj na poprawę. Talmud wymienia jednego tylko nauczyciela Eliszę, który na skutek studiowania kabały i innych błędów stał się heretykiem. Nazywano go "Innym". Gdy przestał już przestrzegać praw Tory, dobiegł głos z Niebios: "Nawróćcie się, odstępni synowie" (Jeremiasz 3, 14) - wszyscy z wyjątkiem "Innego". Bóg już nie oczekiwał jego powrotu do wiary. Powiadał do siebie Elisza: skoro Bóg nie oczekuje ode mnie nawrócenia i nie czeka mnie tamten świat, mogę żyć, tak jak mi się podoba. Mimo to wielu uczniów podążało za nim, bo był on tak wybitnym uczonym. Pewnego razu w szabat powiedział im: "Nie wolno wam już podążać za mną, bo przekroczycie odległość, jaką wolno podróżować poza miasto w szabat". Uczniowie mieli pozostać za ogrodzeniem Tory, on ruszył dalej. Historia Eliszy jest opowieścią o kimś, kto uważał, że nie zasłużył na miłość Boga, sam od niej uciekał i od niej się odwrócił.

Wedle jednego z chasydzkich mistrzów Żydzi dzielą się na trzy kategorie: cadyków - sprawiedliwych, beinoni - takich średniaków oraz rasza - złych. Ma to związek z karami, jakie nas czekają. Staniemy przed Niebiańskim Trybunałem i będziemy sądzeni wedle tego, jakie cechy w nas przeważały. Jeśli dobre, trafimy do lepszego świata, jeśli większość uczynków była zła, ogarnie nas wieczna ciemność. Można ten podział wyznaczać jeszcze w zależności od tego, czy przeważały w nas złe, czy dobre skłonności. Cadyk jest wolny od złych motywacji, człowiek średni jest targany po równo przez przeciwne skłonności. Mistrz chasydzki zaleca, by nigdy nie myśleć o sobie: jestem do gruntu zły. Nie należy ulegać negatywnym opiniom o sobie. Każdego z nas stać na to, by osiągnąć stan równowagi, i czynić trzeba wszystko, byśmy sami nie oddzielili się od Boga. Miszna poucza: nie uważaj się za kogoś złego, nie przygnieć się ciężarem win, bo w sercu swym zgorzkniejesz i nie będziesz potrafił służyć Bogu tak jak trzeba, czyli z radością.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 03/2012