Samotność

Do Kotliny Kłodzkiej znów przyszła wielka woda. Od poprzedniej, z 1997 r., minęło dziewięć lat, pojawiło się kolejnych pięciu premierów i trzy razy odbyła się kampania wyborcza do parlamentu. Dla ludzi, którzy po raz drugi stracili wszystko, co mieli - nic się nie zmieniło. Może nawet gorycz jest większa, a poczucie bezradności bardziej dotkliwe.

25.08.2006

Czyta się kilka minut

Tak jest i tak pewno będzie zawsze, bo ci, których spotkało nieszczęście, są przeważnie samotni. Nawet jeżeli słowa wymamrotane przez starego człowieka i twarz zapłakanej kobiety, które przemknęły przez ekran telewizora, wywołały u kogoś prawdziwy ból i odruch najgłębszego współczucia - nic to nie pomoże, zwłaszcza że nigdy się o tym nie dowiedzą.

Prawidłowość

Dziwne, spóźnione o kilkadziesiąt lat wyznanie Günthera Grassa o jego służbie w Waffen SS i mnogość zupełnie rozbieżnych ocen w tej sprawie. A ja, w miarę jak przybywa mi lat, z coraz większym wahaniem formułuję takie sądy. Obserwuję bowiem wokół siebie i w sobie pewną prawidłowość: im bardziej bledną i zacierają się w pamięci własne przewinienia, z tym większą surowością i bezkompromisowością oceniamy winy cudze.

Nius

Jak długo powinno trwać życie idealnego niusa? Myślę, że od 24 do 48 godzin.

Dobrze jest, kiedy pierwszego dnia nius dudni, tętni i łomoce we wszystkich tytułach, dziennikach i migawkach na gorąco.

Dobrze jest, kiedy drugiego dnia nius nabiera rumieńców i wagi we wszystkich komentarzach, dyskusjach i wypowiedziach zaproszonych gości.

Niedobrze jest, kiedy trzeciego dnia nius jeszcze się panoszy, chociaż już jest odrobinkę nieświeży, a widz, słuchacz, czytelnik odrobinkę się nim znudził. Powinien zblaknąć, wyciszyć się i zniknąć, ustępując miejsca kolejnemu niusowi.

Są jeszcze ludzie, którzy stronią od niusów. Szukają czegoś, co nie straci aktualności ani pojutrze, ani za parę lat. Ale jest ich tak mało, że nie warto się nimi przejmować.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2006