PSL: przebudzenie

To, że wszystkie dotychczasowe próby wciągnięcia ludowców do koalicji z PiS skończyły się odmową, nic nie znaczy.

07.12.2020

Czyta się kilka minut

Wiceszef Rady Naczelnej PSL Marek Sawicki lubi zaintrygować. Ostatnio od niechcenia oświadczył: „Prowadzimy negocjacje z PiS w sprawie wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich, prezesa IPN oraz unijnego budżetu. Premier nie musi być zakładnikiem radykała Zbigniewa Ziobry”.

W PSL Sawicki od dawna uważany jest za zwolennika koalicji z PiS. Ale sygnałów o zbliżeniu jest więcej: szef klubu PiS Ryszard Terlecki zaproponował senatorowi PSL Janowi Filipowi Libickiemu objęcie fotela marszałka Senatu. Należy pamiętać, że wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy obóz władzy przeżywa kryzys wewnętrzny, związany z negocjacjami budżetu UE. Na razie Ziobro, który domaga się jego zawetowania, ma za sobą Kaczyńskiego. Ale gdyby prezes PiS pozwolił Morawieckiemu zawrzeć w Brukseli kompromis, to Ziobro może zagrozić odejściem z koalicji. Wtedy proeuropejskie PSL by się przydało.

To, że wszystkie dotychczasowe próby wciągnięcia ludowców do koalicji skończyły się odmową, nic nie znaczy. Jeśli w obozie władzy wybuchnie wojna o budżet europejski, to trup będzie się ścielił gęsto. Zresztą same kontakty PiS z ludowcami wywołały nerwowość u ziobrystów, co też jest Kaczyńskiemu na rękę.

Z jednej strony PSL do koalicji wciąż się nie pali. Czasy są trudne, Kaczyński nieprzewidywalny, a PiS drapieżne. Ale sytuacja jest dla ludowców korzystniejsza niż jeszcze kilka miesięcy temu. Władza jest osłabiona – choćby na wsi, gdzie brutalnie walczyła z ludowcami. Po próbie wprowadzenia „piątki dla zwierząt” notowania PiS wśród rolników spadły.

Ludowcy powoli kończą czas wielkiej smuty po fatalnym wyniku prezydenckim Kosiniaka-Kamysza. Pozbyli się Pawła Kukiza, który nigdy do nich nie pasował, a w sprawie budżetu UE mówi językiem Ziobry. Nawiązali nawet kontakty z Szymonem Hołownią, żeby wybadać, czy współpraca z nim rokuje. Ta długofalowa strategia obserwowania wielu politycznych możliwości ma jeden cel – PSL chce jak najszybciej wrócić do władzy i kalkuluje, z kim i kiedy się to bardziej ­opłaca. ©

Autor jest dziennikarzem Onet.pl, stale współpracuje z „Tygodnikiem”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz Onetu, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost” i „Tygodnika Powszechnego”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press 2018 za opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” artykuł „Państwo prywatnej zemsty”. Laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 50/2020