Prawica: ani porozumienia, ani zjednoczenia

Szef PiS obawia się, że Jarosław Gowin jeszcze w tej kadencji może dokonać wolty i stworzyć rząd z opozycją.

15.02.2021

Czyta się kilka minut

Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin, Warszawa, październik 2020 r. / FOT. ADAM CHEŁSTOWSKI / FORUM /
Mateusz Morawiecki, Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin, Warszawa, październik 2020 r. / FOT. ADAM CHEŁSTOWSKI / FORUM /

Możemy to sobie powiedzieć właściwie oficjalnie: Zjednoczona Prawica w obecnej formie przestanie istnieć jeszcze w tej kadencji. Inspirowany przez Jarosława Kaczyńskiego rozłam w koalicyjnym Porozumieniu miał na celu przejęcie tej partii i zmarginalizowanie jej lidera Jarosława Gowina, który uważany jest w PiS za hamulcowego śmiałych planów prezesa. W 2017 r. Gowin namówił prezydenta do głośnego weta w sprawie ustaw sądowych PiS. W 2020 r. zablokował prezydenckie wybory korespondencyjne. A teraz zapowiedział, że nie zgodzi się na podatek reklamowy, tak przebiegle zagmatwany i selektywny, by uderzył akurat w te media, które Kaczyński uznaje za wrogie.

Kaczyński musi tolerować Gowina, bo bez jego posłów nie ma w Sejmie większości. Ale nawet prezesowska, pragmatyczna odporność ma swe granice. W ostatnich tygodniach do Kaczyńskiego zaczęły dobiegać plotki o tym, że Gowin kontaktuje się z Donaldem Tuskiem. Pisał o tym w minionym tygodniu propisowski portal wPolityce.pl: „Wicepremier spotkał się z byłym premierem w ciągu ostatnich kilkunastu dni w stołecznym Hotelu Warszawa”.

Nie ma znaczenia, że to wymagałoby dużej brawury obu polityków, jako że ten hotel mieści się obok siedziby TVP Info. Nie ma znaczenia, że Gowin zaprzeczył i zapowiedział pozew przeciw wPolityce.pl. Znaczenie ma to, w co wierzy Kaczyński. A on wietrzy ­spisek.

Gowin rzeczywiście utrzymuje kontakty z opozycją. Chodzi zwłaszcza o PSL, ale przy okazji wojny z Kaczyńskim w sprawie wyborów prezydenckich wiosną minionego roku odnowił także kontakty z Platformą, z którą rozstał się w 2013 r. Doskonale wie, że w kolejnych wyborach nie ma co liczyć na miejsca na listach PiS dla siebie i swych ludzi. Stąd kontakty z opozycją i szukanie alternatywy.

Kaczyński o tych kontaktach wie, bo podczas awantury o wybory prezydenckie Gowin był bliski paktu z opozycją, co mogło zagrozić rządom PiS. Ostatecznie do sojuszu nie doszło. Ale widmo przejściowego rządu całej opozycji z Gowinem, który obala Zjednoczoną Prawicę, przejmuje rząd, TVP i rozpisuje wybory, to zły sen Kaczyńskiego.

W tym sensie plotki o Tusku zadziałały jak zapalnik. Kaczyński jako tarana użył europosła Adama Bielana, swego wieloletniego podwładnego, ostatnio na zlecenie prezesa udającego działacza Porozumienia. Bielan próbował dokonać pałacowego przewrotu, przejąć partię i zagwarantować Kaczyńskiemu bezwzględną lojalność. Osobistą nagrodą dla niego miała być jedynka na liście PiS do Parlamentu Europejskiego za 3 lata – tak, Bielan jest przewidujący.

Szkopuł w tym, że Bielan może i jest dobrym propagandystą, ale nie ma ani pozycji, ani charyzmy, by odbić Gowinowi jego własną partię. Gowin wyrzucił więc Bielana i jego popleczników, w tym czterech posłów. Nadal ma jednak pakiet kontrolny – 13 posłów, bez których Kaczyński nie jest w stanie rządzić.

Kaczyński ociąga się z uznaniem przywództwa Gowina, co byłoby przyznaniem się do klęski. A Gowin domaga się wyrzucenia buntowników z rządu i stawia sprawę jasno: dopóki prezes nie zaakceptuje jego przywództwa, będzie bojkotował koalicyjne konwentykle.

To wciąż jeszcze nie jest koniec. A może właśnie jest. ©

Autor jest dziennikarzem Onet.pl, stale współpracuje z „TP”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz Onetu, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost” i „Tygodnika Powszechnego”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press 2018 za opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” artykuł „Państwo prywatnej zemsty”. Laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 8/2021