Przepraszamy, chcemy swobód

To znak czasów – w Hongkongu już nie tylko na ulicach miasta, ale także na terenie międzynarodowego lotniska trwają protesty w obronie autonomii.

11.08.2019

Czyta się kilka minut

 / ANTHONY WALLACE / AFP / EAST NEWS
/ ANTHONY WALLACE / AFP / EAST NEWS

„Przepraszamy za niedogodności. Walczymy o przyszłość naszego domu” – napisali demonstranci na jednym z transparentów w hali przylotów (na zdjęciu).

Hongkong, do 1997 r. kolonia brytyjska, jest autonomiczną częścią Chin. W myśl zasady „jeden kraj, dwa systemy” działają tu wolna prasa i niezależne od Pekinu sądownictwo. Mieszkańcy obawiają się likwidacji swobód – kilka tygodni temu powodem zwołania pierwszego protestu była nowelizacja przepisów deportacyjnych, umożliwiająca sądzenie obywateli miasta na terenie ChRL. Potem doszły do tego żądania o śledztwo w sprawie brutalności policji, a nawet o dymisję Carrie Lam, szefowej administracji Hongkongu i zwolenniczki zbliżenia z Chinami.

W minionym tygodniu retoryka się zaostrzyła. „Ci, którzy igrają z ogniem, w końcu od niego zginą”, groził urzędnik lokalnego rządu; Pekin oskarżył też Stany Zjednoczone o mieszanie się w jego wewnętrzne sprawy. Chiny liczą na to, że podobnie jak w 2014 r., po dwuipółmiesięcznych demonstracjach nieco na wyrost nazwanych „rewolucją parasolek”, demonstracje stracą dynamikę. Jest to prawdopodobne. Ale od trzech dekad nad każdym antychińskim protestem kładzie się cień placu Tian’anmen; obserwatorzy ostrzegają, że w Hongkongu próba stłumienia protestów siłą może wywołać kampanię obywatelskiego nieposłuszeństwa, a w konsekwencji wręcz „ciche” powstanie. Nadzieją na pokojowe rozwiązanie konfliktu pozostaje jednak gospodarka. Wiele działających w Chinach firm ma siedziby w Hongkongu, a od miejscowych banków zależy spora część chińskiego rynku. Jak zaś czytamy obok – jego rozwój i konkurencyjność pozostaje dla Pekinu najważniejsza. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 33/2019